Witam serdecznie. Jak co roku, zajrzyjmy do Krakowa. Od paru lat dzieje się tu wiele, ale dopiero w 2006 roku Kraków przeżył nie spotykany dotąd wzrost cen inwestycji i był to rok najwyższego wzrostu ruchu turystycznego. Wiele też uczyniono w kwestii dróg i komunikacji na terenie miasta. Pojawiło się jednak parę kwestii spornych, np. wykorzystanie podziemi Rynku Głównego czy miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego a strefa ochronna. Ale, o wszystkim po kolei.

 

 

Rynek Główny

 

Rynek Główny w Krakowie

 

Rok 2006 to nadal czas sporu pomiędzy różnymi środowiskami o podziemia Rynku Głównego. Przypomnijmy - przy remoncie wschodniej części jego nawierzchni wystąpiła kwestia zagospodarowania tego, co archeolodzy odsłonią w czasie swoich badań. Już w lutym zostały zakwestionowane przez konserwatora zabytków betonowe filary umieszczane sukcesywnie w ziemi od strony ulicy Św. Jana, mające z czasem służyć jako oparcie dla betonowej płyty, pod którą byłyby prowadzone prace związane z budową podziemnego sklepu. Projekt takiego sklepu opracował w 2005 r. prof. A. Kadłuczka. Został on jednak odrzucony przez konserwatora zabytków Jana Janczykowskiego z powodu zbyt dużej ingerencji w zabudowania odkrywanych Kramów Bogatych, co mogłoby doprowadzić do ich zniszczenia. Z protestem wobec poczynań magistratu i inwestora (Zarządu Dróg i Komunikacji), który poszerzył teren badań archeologicznych, wystąpili historycy sztuki, architekci, archeolodzy, konserwatorzy i nadzór budowlany. Zarzucono miastu brak koncepcji modernizacji Rynku, prowadzenie badań archeologicznych w taki sposób, aby doprowadzić do przygotowania podziemi pod obiekt komercyjny, oraz próby nacisku na konserwatora zabytków. Koncepcji na zagospodarowanie podziemi nie ogłoszono jeszcze publicznie, pojawiały się natomiast różne pomysły: projekt korytarza od ulicy Brackiej do ulicy Św. Jana, przejście z Kramów Bogatych do Sukiennic, restauracja, galeria sztuki czy sklep z pamiątkami. Zawsze mówiono o połączeniu ekspozycji historycznej z elegancką komercją - takiego zdania jest m.in. Prezydent Krakowa. Plany wielkiego marketu nie są już brane pod uwagę.

W maju, kiedy remont nawierzchni Rynku dobiegał końca, oszacowano, że powierzchnia podziemi do wykorzystania to przeszło 2 tys. m2. Większą ich część miało zająć Muzeum Historyczne. Według władz muzeum dla ekspozycji historycznej miałyby być wykorzystane pomieszczenia Wielkiej Wagi, korytarz wzdłuż Kramów Bogatych oraz piwnice Sukiennic. W samych Kramach Bogatych znaleźć by się miały zrekonstruowane warsztaty krakowskich cechów oraz eksponaty archeologiczne. Dyrektor muzeum chciał również urządzić kawiarnię, czy restaurację i sklep muzealny. Pozostała część podziemi miałaby być wykorzystana na komercję. Opracowanie całości koncepcji powierzono specjalistycznej firmie.

Tymczasem w czerwcu Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego, uznając prace modernizacyjne na Rynku za samowolę budowlaną, skierował sprawę do prokuratury. Zakwestionowano ważność i zakres pozwolenia na budowę, jakim dysponował inwestor, a także zwrócono uwagę na wielkość odstępstwa od projektu – powiększenie o ponad 800 m2 powierzchni odsłoniętych podziemnych pomieszczeń. W międzyczasie okazało się również, że do podziemi dostaje się woda, na części odsłoniętych murów pojawia się pleśń, a izolacja jest źle wykonana.

W lipcu podjęto decyzję o wstrzymaniu wszelkich robót budowlanych na Rynku. Do dziś część wschodniej płyty Rynku jest zagrodzona, a spór trwa. Zastanawiam się tylko - czy na pewno jest to spór o dobro Krakowa, czy czasami do głosu nie dochodzą osobiste interesy poszczególnych osób.

 

 

 

Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego

 

Miasto już od paru lat pracuje nad miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego (w 2003 r. – wykonano plany dla 1,5% miasta; początek 2006 r. - to 6,37%), które stanowią prawo miejscowe zawierające szczegółowe regulacje[1]. Tylko dzięki nim możliwe jest wzięcie pod kontrolę kolejnych obszarów Krakowa, zapewniając jego harmonijny rozwój. W oparciu o samo studium zagospodarowania przestrzennego Krakowa niestety nie da się pewnych, często złych dla miasta, decyzji inwestycyjnych zablokować.

W połowie 2006 r. miejscy planiści zaproponowali 7 kolejnych rejonów, dla których przygotowane zostaną plany. Są to: dolina Prądnika, Dłubnia, dolina Dłubni-Mogiła, dolina Rudawy, Salezjańska-Zakrzówek, Wyciąża oraz Płaszów-Rybitwy.

Zdecydowano również o stworzeniu w pierwszej kolejności miejscowego planu dla Starego Miasta, a dopiero potem parku kulturowego dla tego obszaru. Plan zapewni porządek architektoniczno-urbanistyczny, natomiast park kulturowy wpłynie na estetykę tych jakże ważnych dla miasta terenów (tablice reklamowe, ogłoszenia, organizacja imprez).

Niemal jednocześnie wojewódzki konserwator zabytków wystąpił z wnioskiem o poszerzenie strefy objętej konserwatorską ochroną, gdyż okazało się, że pewne obszary miasta, które znalazły się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, nie są wpisane do rejestru zabytków. Dlatego też uznał, że nowym obszarem objętym ochroną konserwatorską powinien być rdzeń XIX-wiecznej Twierdzy Kraków.

 

Powyższe poczynania władz miasta i proponowane zmiany wzbudzają wiele sprzeciwów ze strony deweloperów, mieszkańców i właścicieli nieruchomości znajdujących się w granicach poszczególnych stref, którzy obawiają się ograniczeń inwestycyjnych na tych terenach. Przy takim boomie inwestycyjnym, z jakim obecnie mamy do czynienia w Krakowie, każdy z budujących w maksymalnym stopniu chce wykorzystać posiadany teren. Czasami jednak swoboda inwestycyjna musi być ograniczona w imię dobra publicznego.

 

 

Inwestycje mieszkaniowe

 

Zapotrzebowanie na mieszkania w Krakowie jest bardzo duże. Chociaż obecnie realizuje się około 200 inwestycji mieszkaniowych, wciąż jest ich niedosyt.

Oto niektóre z nich:

  • osiedle „Miasto przyszłości” (1001 mieszkań) – na terenach dawnej Krakowskiej Fabryki Aparatury Pomiarowej (obszar 5 ha),
  • nowy kompleks mieszkaniowy Angel City – obok Galerii Krakowskiej,
  • apartamenty „Ludwinów” – w okolicach dawnego hotelu Forum,
  • remontowana kamienica na rogu ul. Św. Jana i Rynku Głównego,
  • kompleks mieszkaniowy na Salwatorze – u zbiegu ulic Św. Bronisławy i Królowej Jadwigi,
  • apartamentowiec Salwator Tower – przy ul. Stańczyka i Zapolskiej,
  • kompleks apartamentowców Angel Plaza – przy ul. Zwierzynieckiej,
  • 15 domów przy ulicy Tetmajera.

 

 

Salwator Tower

 

Ten wciąż rosnący popyt na mieszkania i niska w stosunku do niego podaż spowodowały ogromny wzrost cen mieszkań. W Krakowie w roku 2006 w stosunku do lat poprzednich ceny poszły w górę nawet 100%. Przeciętne mieszkanie o powierzchni 50÷60 m2 kosztuje obecnie około 300 tys.zł. Na tak ogromny wzrost cen ma wpływ parę czynników, m.in.:

  • brak ofert na rynku pierwotnym i wtórnym,
  • atrakcyjność Krakowa,
  • zagraniczni inwestorzy (Anglicy, Irlandczycy) zainteresowani nowymi luksusowymi lokalami,
  • przychylne kredyty bankowe,
  • wzrost cen działek i robocizny.

 

Nowe mieszkania „sprzedają się” zanim zostaną wybudowane. Takie kupowanie „na papierze” bywa ryzykowne, ale jak pokazuje rzeczywistość - bardzo częste. Odbiór gotowego mieszkania uzależniony jest wówczas od rzetelności deweloperów i wykonawców.

 

Najpopularniejszymi rejonami na zakup mieszkania pozostają nadal: Krowodrza, Bronowice i Ruczaj. Ich atutem jest mała odległość od centrum miasta niekłopotliwy dojazd. Cena za 1m2 mieszkania wynosi tam ok. 5 tys.zł, podczas gdy średnia cena metra kwadratowego w luksusowych apartamentowcach w centrum miasta to ponad 10 tys. złotych.

 

Przy okazji omawiania kwestii mieszkań w Krakowie, chciałabym chociaż zasygnalizować temat krakowskich kamienic i gruntów. Ceny kamienic wzrastają również w bardzo szybkim tempie, m.in. z powodu rosnacego zainteresowanie nimi przez zagranicznych inwestorów (Anglików, Irlandczyków, Hiszpanów), którzy coraz częściej stają się ich posiadaczami. Według szacunków analityków rynku ceny kamienic wzrastają rocznie o ponad 50%, a w krótkim czasie można na nich zarobić nawet 200%. Wejście Polski do UE, uwolnienie czynszów oraz pokazanie światu Krakowa podczas obchodów związanych ze śmiercią Papieża Jana Pawła II – to główne czynniki, które wpłynęły na taką sytuację.

 

Na wartości zyskała w ostatnim okresie również ziemia. Drożeją nie tylko działki na terenie Krakowa, ale także grunty w sąsiednich gminach – ostatnio masowo wykupywane. Najatrakcyjniejsze obecnie rejony to: Zielonki, Giebułtów, Mogilany, Zabierzów, Kryspinów, Libertów i Michałowice. Ich ceny zaczynają się już od 10 tys.zł za ar. Dla porównania - w Krakowie sięgają nawet 90 tys.zł za ar.

 

 

Inwestycje drogowe

 

W lipcu ruszyła jedna w najważniejszych inwestycji komunikacyjnych Krakowa – przebudowa Ronda Mogilskiego w ramach realizacji Krakowskiego Szybkiego Tramwaju. Do połowy października trwały przygotowania polegające na wybudowaniu tras zastępczych (przede wszystkim dla zbiorowej komunikacji), a 15 października ruch na rondzie został całkowicie zamknięty. W ramach przebudowy ronda mają powstać m.in.:

  • dwa wiadukty,
  • tunel tramwajowy,
  • rampy najazdowe od strony ulic: Mogilskiej, Lubicz i Al. Powstania Warszawskiego,
  • windy,
  • schody ruchome oraz
  • pochylnie dla niepełnosprawnych.

Okres realizacji to minimum 10 miesięcy.

 

 

Plan Ronda Mogilskiego

 

Przebudowa ronda to nie jedyna inwestycja w tym rejonie Krakowa. Od połowy czerwca trwał tam również trzymiesięczny remont ulic Lubicz i Rakowickiej polegający na gruntownej przebudowie torowisk i jezdni.

W podobnym terminie rozpoczęto również poszerzanie o dodatkowy pas ruchu dla autobusów i taksówek Al. Mickiewicza pomiędzy ulicą Piłsudskiego a Kochanowskiego. W ten sposób zakończono prace, które miały na celu stworzenia trzech pasów ruchu (trzeci specjalnie dla komunikacji miejskiej) na całej długości Al. Trzech Wieszczów. Prace zakończono pod sam koniec wakacji. W sierpniu ruszyły kolejne remonty: wymiana nawierzchni na części ul. Wielickiej i ul. Powstańców Śląskich oraz przebudowa odcinka ul. Bora-Komorowskiego i ul. Konopnickiej.

 

Inwestycją, na której realizację Kraków czeka, jest estakada na Rondzie POLSAD. Jej budowa, chwilowo wstrzymana z powodu braku odpowiednich zezwoleń, powinna niebawem ruszyć. Wraz z istniejącą już estakadą na skrzyżowaniu ulic Opolskiej i ul.29 Listopada, będzie stanowić ona znaczne ułatwienie w ruchu nie tylko dla samych mieszkańców Krakowa, ale również dla tranzytu na osi wschód-zachód.

 

Te wszystkie działania władz zmierzające do usprawnień komunikacyjnych w mieście są bardzo potrzebne przede wszystkim jego mieszkańcom. Dlatego musimy wykazać dobrą wolę i cierpliwość, aby w przyszłości nie dochodziło do takich sytuacji, jak ta, która miała miejsce przy okazji otwarcia Galerii Krakowskiej (28 września 2006 r.), stanowiącej pierwszy etap budowy Nowego Miasta, kiedy to ruch w Krakowie „stanął” na kilka godzin.

 

 

Opinie Krakowian

 

Na zakończenie chciałabym podzielić się z Państwem spostrzeżeniami samych mieszkańców Krakowa, którzy w ankiecie i dyskusji o przyszłości swojego miasta, zapoczątkowanej przez jedną z gazet, wypowiedzieli się na temat zmian, jakich oczekiwaliby i jakie pomogłyby według nich miastu.

Najwięcej głosów oddano na odnowienie w centrum krakowskich kamienic, biorąc pod uwagę fakt, że Stare Miasto stanowi wizytówkę Krakowa. Według mieszkańców miasta należałoby również uporządkować reklamowy chaos – a więc przede wszystkim estetyka.

Aby Kraków mógł nadal liczyć na rozwój ruchu turystycznego potrzebna jest rozbudowa lotniska w Balicach, które już teraz jest zbyt małe. Na razie rozpoczęła się budowa wielofunkcyjnego zaplecza składającego się z kilku hal oraz budynku administracyjno-technicznego. Miejmy nadzieję, że w niedługim czasie ruszą również prace przy budowie kolejnych terminali.

Budowa dużej hali widowiskowej - to kolejny postulat Krakowian, gdyż jej brak powoduje, że omija nas wiele imprez. Plany budowy centrum kongresowego przy Rondzie Grunwaldzkim, składającego się z wielofunkcyjnej sali na przynajmniej 2,5 tys. miejsc, kilku mniejszych sal oraz hotelu, były już dyskutowane przez władze miasta. Niestety jak dotąd budowa nie ruszyła, a Kraków czeka.

Mieszkańcy Krakowa zwracają też uwagę na poprawę nawierzchni ulic, a nie tylko ich rozbudowę. Zainteresowani są przede wszystkim jakością wykonania, gdyż dziury i koleiny w drogach stały się uciążliwym problemem w codziennym życiu.

To tylko najważniejsze i najczęstsze postulaty. Oczywiście są to sprawy, które widnieją w planach rozwoju miasta - problemem jest tutaj czas. Kiedy w końcu pojawią się sprzyjające warunki na rozpoczęcie i zakończenie wielu inwestycji?

Powszechnie wiadomo, że Kraków ma obecnie „swoje pięć minut”. Spróbujmy to wykorzystać.

 

 

 

 

[1] Zgodnie z założeniami sprzed trzech lat na przełomie 2006/2007 planami miało być pokryte około 20 proc. obszaru miasta.