Porównanie wykonania balkonów wspornikowych w wersji klasycznej i z zastosowaniem łączników termoizolacyjnych. Plusy i minusy obu rozwiązań oraz różnice w kosztach budowy.
Wielokrotnie słyszeliśmy o problemach z balkonami. Są to newralgiczne elementy konstrukcyjne, które przysparzają trudności zarówno podczas ich realizacji, jak i późniejszego użytkowania. Najczęściej chodzi o zawilgocenia wskutek nieszczelności na połączeniu płyty balkonu i ściany lub o mostki termiczne, powodujące straty ciepła i dyskomfort podczas użytkowania. Można znaleźć wiele opracowań i zaleceń jak prawidłowo wykonać płytę balkonową, jednak praktyka pokazuje, że z biegiem czasu dochodzi do rozszczelnienia elementów wykończeniowych, a w konsekwencji do kłopotów z jej utrzymaniem i zapewnieniem komfortu użytkowania. W odpowiedzi na powracające problemy pojawiły się ciekawe rozwiązania technologiczne, które wydają się być lekarstwem na dotychczasowe „balkonowe bolączki” – są to systemowe łączniki termoizolacyjne tzw. izokorby.
Dawniej posiadanie balkonu było traktowane jako luksus. Obecnie jego brak obniża standard lokalu mieszkalnego w nowym budownictwie. Jednak wraz z balkonem pojawiają się również kłopoty z jego właściwym utrzymaniem – powstawanie mostków termicznych, przecieków i w konsekwencji obniżenie jakości użytkowania. Stąd też przychodzi myśl, czy rzeczywiście balkon jest ostatecznie atutem dla właściciela. W przypadku lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym niejednokrotnie balkon jest dla mieszkańców jedynym „skrawkiem podwórka”. Co innego w domu jednorodzinnym. Warto pomyśleć, czy opłaca się budować balkon (który nie będzie tani), jeśli wokół domu jest prywatna przestrzeń.
Jeśli już zdecydujemy się na wykonanie balkonu, poszukajmy rozwiązań, które zminimalizują późniejsze kłopoty z jego właściwym utrzymaniem.
Wydanie:
BUDUJ Z GŁOWĄ
Magazyn branżowy nr 3/2022