Pozwolenia na budowę wydane w pierwszym kwartale 2023 r. objęły 20,6 tys. domów jednorodzinnych. W analogicznym okresie przed rokiem było ich blisko 32,8 tys.  GUS nie podaje, ile z tych domów wybudują deweloperzy. Nie wiadomo również, ile budów w tym roku rozpoczęli. Pewne jest natomiast to, że w największych aglomeracjach oferta domów deweloperskich jest bardzo skromna. Deweloperzy budują tam bowiem głównie mieszkania. Ze statystyk GUS wynika, że w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Gdańsku i Poznaniu deweloperzy oddali do użytkowania w 2022 r. łącznie blisko 50,1 tys. mieszkań, w tym tylko niespełna 2 tys. domów jednorodzinnych. Stanowiły więc one średnio zaledwie 4% deweloperskiej produkcji. W tym roku będzie ich najpewniej mniej. Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że największy procentowy spadek domów w ofercie firm deweloperskich miał miejsce w Trójmieście i okolicach. Jeszcze pod koniec 2022 r. deweloperzy oferowali tam 275 domów na sprzedaż. Obecnie jest ich 236, czyli aż o 14% mniej. Jedynie w miastach wchodzących w skład Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii oferta pozostała na niezmienionym poziomie.

wykres

Tymczasem to właśnie tu średnia cena metra kwadratowego domów w ofercie firm deweloperskich wzrosła w tym roku najbardziej, bo aż o 21%. Można to tłumaczyć rosnącymi kosztami budowy, które nie różnią się przecież aż tak bardzo od kosztów w pozostałych największych aglomeracjach. Tymczasem ceny domów w aglomeracji katowickiej były w ubiegłym roku wyraźnie niższe. Różnice zaczynają się więc zacierać. Średnia cena metra kwadratowego domów w ofercie śląskich deweloperów wzrosła też najpewniej dlatego, że wyprzedawały się najtańsze.
Ale jest też druga strona medalu. Ze względu na niewielką podaż domów, ich średnia cena może się zmienić w zależności od lokalizacji inwestycji (cen gruntów), ale także od powierzchni i użytych materiałów. Jeśli w ofercie rośnie udział domów z segmentu premium, rośnie też cena metra kwadratowego. Przykładem tego typu zjawiska może być aglomeracja krakowska, gdzie ta średnia jest najwyższa. W samym Krakowie, gdzie do kupienia jest 109 domów deweloperskich, sięga ona 11,4 tys. zł za m kw. Dla porównania w Warszawie (387 ofert) – „tylko” niespełna 9,7 tys. zł za metr. Oczywiście za rogatkami największych miast domów deweloperskich jest więcej a do tego są o jeszcze tańsze, np. w okolicach Krakowa średnio o ok. 40% w przeliczeniu na metr kwadratowy.
Co ciekawe, w aglomeracjach warszawskiej, wrocławskiej i poznańskiej, czyli tam, gdzie deweloperzy oferują najwięcej domów, średnia cena metra kwadratowego jest stabilna. Biorąc pod uwagę, że – według GUS – koszty budowy budynków były w maju o 2,8% wyższe niż w grudniu ubiegłego roku, to można powiedzieć, że ceny domów deweloperskich w tych trzech aglomeracjach realnie spadły.

wykres

W najbliższych miesiącach sytuacja prawdopodobnie nie ulegnie zmianie. Problemem jest wciąż stosunkowo niska zdolność kredytowa potencjalnych nabywców. W aglomeracjach warszawskiej, krakowskiej i trójmiejskiej za przeciętny dom od dewelopera trzeba zapłacić ok. 1,1 mln zł. Najtańsze domy – średnio po 700-750 tys. zł – są oferowane w aglomeracjach poznańskiej i łódzkiej.
Wynika to głównie z ich metrażu. Domy oferowane przez firmy deweloperskie, to najczęściej szeregowce (segmenty) i bliźniaki, do których przypisana jest niewielka działka. Oczywiście powierzchnia tych domów jest zróżnicowana. Przeważają stosunkowo małe – jak na domy – metraże. Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w aglomeracji łódzkiej i poznańskiej bardzo duży udział w ofercie deweloperów mają domy o powierzchni do 100 m kw. Natomiast w aglomeracji warszawskiej, krakowskiej i w Trójmieście jest w ofercie sporo domów powyżej 200 m kw., choć i tam dominują domy o powierzchni do 150 m kw.

wykres