Jak kształtowała się powierzchnia mieszkań oddawanych do użytku i kupowanych przez klientów rynku mieszkaniowego w ostatnim czasie? Na razie dysponujemy niepełnymi danymi Głównego Urzędu Statystycznego - za trzy kwartały ubiegłego roku. Wynika z nich, że średni metraż nowych nieruchomości mieszkaniowych, które weszły do zasobu, nieznacznie zwiększył się w porównaniu do roku ubiegłego.
Jak poinformował GUS:
Przeciętna powierzchnia użytkowa nowo oddanego mieszkania wyniosła 93,8 m2 (w pierwszych trzech kwartałach 2020 roku – 88,8 m2). Średnia powierzchnia mieszkania w budynkach jednorodzinnych ukształtowała się na poziomie 133,5 m2, natomiast w budynkach wielorodzinnych – 52,7 m2. Mieszkania indywidualne miały przeciętnie 143,0 m2 (w 2020 r. 142,9 m2) powierzchni, mieszkania przeznaczone na sprzedaż lub wynajem – 63,0 m2 (w 2020 r. było to 61,7 m2), natomiast mieszkania liczone łącznie w pozostałych formach budownictwa (tj. spółdzielczym, komunalnym, społecznym czynszowym oraz zakładowym) – 51,5 m2.
Czy ostatnie dane wskazywałyby, że na rynek znów zaczęły trafiać większe mieszkania? Z informacji GUS wynika, że nieco większe metraże mają nieruchomości od deweloperów - ujmowane przez GUS w kategorii: przeznaczone na sprzedaż i wynajem. Zmniejsza się natomiast metraż budownictwa indywidualnego. Przykładowo - w 2018 roku powierzchnia oddanych nieruchomości indywidualnych wyniosła blisko 145 mkw., rok później było to 143,5 mkw., a w 2020 roku 142,9. Z kolei, jeśli chodzi o budownictwo przeznaczone na sprzedaż lub wynajem, w 2018 roku średnia powierzchnia takich nieruchomości wynosiła 60,4 mkw., w 2020 roku było to 61,7 a w trzech kwartałach 2021 r. 63 mkw.
Takie dane potwierdzają ogólną konstatację - zmniejszanie się powierzchni użytkowej nowych nieruchomości mieszkalnych jest widoczne zwłaszcza w segmencie domów, co zrozumiałe biorąc pod uwagę zapotrzebowanie i sytuację demograficzną. Należy zakładać, że w związku z przepisami ułatwiającymi budowę małych domów w ramach Polskiego Ładu ta tendencja będzie się nasilać. Z kolei ostatnie lata na rynku deweloperskim, w związku z pandemią, przełożyły się na wzrost zainteresowania klientów nieruchomościami o większej powierzchni, z własnym ogródkiem, w zabudowie szeregowej itp., co zapewne poskutkowało lekką zwyżką powierzchni użytkowej lokali oddawanych przez deweloperów. Z danych GUS wynika jednak, że wzrost powierzchni nieruchomości deweloperskich nie dotyczy stricte mieszkań w budynkach wielorodzinnych. Ich średnie metraże w trzech kwartałach ubiegłego roku i w roku 2020 nie zmieniła się istotnie i wynosiły 53 mkw.
Te informacje korespondują z danymi z ostatniego raportu Amron - Sarfin, podsumowującego rok 2021 na rynku mieszkaniowo - kredytowym. W ostatnim kwartale minionego roku przeciętna powierzchnia nowych mieszkań, które były przedmiotem sprzedaży, wyniosła niecałe 55 mkw. i była niższa wobec wyniku z wcześniejszego kwartału. Największe mieszkania sprzedawały się w Warszawie (56,98 mkw.) i we Wrocławiu (56,41 mkw.) Najmniejsze nieruchomości wśród dużych ośrodków kupowano w aglomeracji katowickiej (50,21 mkw.).
W porównaniu do sytuacji z tego samego okresu roku wcześniejszego, metraże sprzedawanych mieszkań wyraźnie spadły. W IV kw. 2020 przeciętna powierzchnia nowego mieszkania w obrocie wyniosła 57,67 mkw. Największe mieszkania sprzedawały się w Poznaniu i Wrocławiu - nieco ponad 60 mkw.
Trzeba jednak zaznaczyć, że widoczny jest wyraźny wzrost metrażów w stosunku do okresu sprzed pandemii. W IV kw. 2019 średnia powierzchnia mieszkań w obrocie wynosiła nieco ponad 53 mkw.
Podsumowanie
Co prawda lockdown z 2020 roku mógł wpłynąć na zainteresowanie klientów większymi metrażami, ale na dłuższą metę nic nie wskazuje na to, by tendencja zmniejszania się powierzchni nieruchomości mieszkaniowych miała się zmienić. Takie jest zapotrzebowanie rynku. Klienci poszukują mniejszych mieszkań - nie tylko z racji faktu, że często żyją samotnie bądź w małych rodzinach. Chodzi także o wywindowane ceny nieruchomości i rosnące koszty utrzymania - w szczególności opłat czynszowych i mediów.