Okładzina ceramiczna lub kamienna ułożona na macie kompensacyjnej tworzy wspólnie z matą samonośną pływającą posadzkę niezwiązaną z podłożem. Zastosowanie maty umożliwia całkowite odseparowanie płytek od istniejącego podłoża, jak również przesunięcie szczelin kompensacyjnych w okładzinie poza istniejący układ dylatacyjny podłoża.
Wykładzina z płytek ceramicznych to najczęściej spotykana warstwa użytkowa podłóg. Jednak ostateczny efekt zależy nie tylko od wyglądu i jakości ułożenia samych płytek. Doświadczenia wynikające z eksploatacji posadzek z płytek ceramicznych pokazują, że duże znaczenie mają zagadnienia związane z przygotowaniem podłoża. Sporą ich część stanowią rysy i spękania wynikające z niewłaściwego wysezonowania podłoża oraz problemy z przeniesieniem dylatacji. Te ostatnie zwykle nie są natury technicznej, lecz estetycznej.
Przykładowy przekrój przez podłogę pokazano na rysunku 1. Poprawne wykonanie wykładziny zależy nie tylko od właściwego ułożenia samych płytek, ale także od odpowiednio dobranego układu warstw podłogi. Podłoga musi bowiem przenieść wszystkie działające na nią obciążenia: użytkowe, termiczne i drgania.
Problemy z dylatacjami
Dylatacje umożliwiają przede wszystkim kompensację odkształceń skurczowych oraz termicznych. Dylatacje brzegowe oddzielają jastrych od elementów pionowych. Przecinają one warstwę wierzchnią i dodatkowo, w przypadku podłogi pływającej zapobiegają powstawaniu tzw. „mostków akustycznych”.
Wydanie:
BUDUJ Z GŁOWĄ
Magazyn branżowy nr 1/2021