Każda nowa budowa to niewątpliwie poligon doświadczalny dla ludzi, sprzętu, wykorzystywanych do budowy materiałów. Chociaż niby pozornie bardzo podobne inwestycje w ostatecznym rozrachunku okazują się w większym lub mniejszym stopniu różniące się między sobą. Wiele jest pułapek, które czekają na żółtodziobów w branży, ale każdy z nas wie, że i stare wygi wciąż muszą uważać, by nie zgubiła ich rutyna. Czas spędzany na budowie często stanowi ponad połowę doby. Stąd też bardzo istotnym jest zapewnienie pracownikom zarówno odpowiednich narzędzi, sprzętu i materiałów, jak i zorganizowanie odpowiedniego zaplecza socjalno-biurowego. Pamiętamy nie tak dawne czasy, gdy na budowie stawiano kilka barakowozów, w których rano wieszano na przysłowiowym gwoździu ubrania cywilne i przebierano się w odzież roboczą. W tych warunkach zimą było mroźno prawie jak na dworze, a latem można było się udusić w skwarze i gorącu. Owszem, spotkamy gdzieniegdzie jeszcze tego typu zabytki, lecz i w tej dziedzinie dokonał się olbrzymi postęp. Będąc na budowach, czy choćby oglądając je z zewnątrz zwracamy coraz częściej uwagę na niepozorne, można by rzec, „domki”. Są to w rzeczywistości profesjonalnie wykonane kontenery budowlane o szerokim spektrum wykorzystania. W technologii budownictwa modułowego można wykonać budynki użyteczności publicznej, mieszkalne lub przemysłowe. Dostępne na rynku kontenery wykonane są z materiałów najwyższej jakości, zapewniających pełne bezpieczeństwo, komfort użytkowania i długą żywotność. Muszą one spełniać wymogi dotyczące odpowiedniej izolacji termicznej i akustycznej, jak i zapewniać bezpieczeństwo z zakresu przepisów przeciwpożarowych (z zastosowanych materiałów podczas pożaru nie ulatniają się toksyczne gazy). Ponieważ kontenery wykonywane są w standaryzowanych wymiarach, mogą być łączone ze sobą dłuższym, jak i krótszym bokiem. Tworzenie obiektów odbywa się poprzez łączenie pojedynczych kontenerów w układy wielorzędowe, jedno-, dwu-, a nawet trzykondygnacyjne. Można więc ustawić w krótkim czasie obiekty tymczasowe, odpowiadające zapotrzebowaniu.

 

 

W sprzedaży (i najmie) występują kontenery zróżnicowane dla potrzeb biurowych, socjalnych, sanitarnych, czy też magazynowych. Moduły są przestronne i ustawne, z możliwością przeprowadzania zmian w układzie funkcjonalnym pomieszczeń. Łatwo jest też rozbudować obiekt w czasie eksploatacji. Dostępne są kontenery z klatkami schodowymi (schody wewnętrzne i zewnętrzne, klatki przeciwpożarowe) niezbędnymi przy zabudowie wielokondygnacyjnej. Budowa modułowa daje możliwość wyposażenia kontenera w dodatkowe drzwi, czy też okna. Dla podniesienia komfortu pracy w pomieszczeniu można nawet zainstalować klimatyzację. A dla bardzo wymagających - dla zewnętrznego efektu wizualnego – można zamocować „attyki”, czy ozdobne gzymsy wieńczące poszczególne kondygnacje. Część modułów może pełnić rolę holi wejściowych, recepcji czy wejścia z wiatrołapem.

 

Szczególnie ważne są moduły sanitarne wyposażone w ubikacje, pisuary, prysznice pozwalające na jednoczesne korzystanie z tego zaplecza kilku osobom. Koniec więc z bieganiem „na stronę”, w krzaczki lub za barak. Ponadto po pracy można wziąć ciepły prysznic i wyjść nie obawiając się, że ludzie w sklepie, czy na ulicy będą się odsuwać zniesmaczeni. Przerwę śniadaniową można spędzić w pomieszczeniu wyposażonym w aneks kuchenny z możliwością skorzystania z kuchenki czy też czajnika. W kontenerze szatni - ze spokojem przebrać się i zostawić rzeczy w szafkach.

 

 

Kontenery mogą też pełnić rolę tymczasowych mieszkań dla robotników. Często spotykamy ekipy, które jeżdżą po całym kraju oferując swoje usługi. Dla nich właśnie istnieje możliwość wyposażenia kontenerów w piętrowe łóżka, szafy i szafki. Wykonawca oszczędza wówczas czas i pieniądze, które musiałby przeznaczyć na dojazdy czy na wynajem noclegu. Kompleks takich kontenerów całkowicie zapewnia sprawne działanie zarówno brygad budowlanych, jak i kierownictwa budowy, zapewniając duży komfort zarówno pracy, jak i odpoczynku.

 

Kontenery mogą również pełnić rolę magazynów podręcznych i warsztatów. Można je wyposażyć w niezbędne regały i szafy, w stoły montażowe itp. Mogą być wyposażane w agregaty prądotwórcze. Standardowo wyposażone są w zagłębione zewnętrzne gniazdo/wtyczkę elektryczną CEE z możliwością połączenia między kontenerami i tablicą rozdzielczą.

 

Większego problemu nie stanowi kwestia przewozu i montażu, gdyż można podnosić je wózkiem widłowym (przystosowane kieszenie) lub żurawiem za górne zaczepy. Tym, którzy chcą obniżyć koszty transportu i naraz przewieźć do ośmiu kontenerów jednocześnie, polecam kontenery o składanej konstrukcji ramy. Mają one takie same możliwości adaptacyjne (dzięki wykorzystaniu wymiennych paneli), jak wcześniej opisane standardowe. Przy dzisiejszych zatłoczonych placach budów, gdzie często brakuje miejsca na pomieszczenia biurowo-socjalne, modułowa - piętrowa zabudowa stanowi idealne rozwiązanie tej bolączki.

 

 

Równie ważnym elementem każdej budowy jest odpowiednie zabezpieczenie jej przed dostępem osób nieupoważnionych. Ogrodzenie zewnętrzne, jak i wydzielonych miejsc niebezpiecznych, powinno być odpowiednio wykonane. Już dawno zrezygnowano ze stosowania drewnianych ogrodzeń z palików i desek. Dziś do dyspozycji jest pełna gama ogrodzeń prostych i szybkich w montażu. Wykonywane są najczęściej z rur, prętów i blachy; doskonałe do zabezpieczenia placu budowy, wykopów, itp. Można również skorzystać z ogrodzeń ażurowych z prętów zgrzewanych ocynkowanych. Są one łatwe do przestawiania dzięki mocowaniom w stopach betonowych i złączkom zabezpieczającym między przęsłami. Ogrodzenia tego typu są trwałe i estetyczne, mogą długo służyć na wielu budowach.

Pamiętać należy o odpowiednio szerokich bramach wjazdowych i osobnych furtkach dla pieszych. Przy wjeździe można oczywiście postawić stróżówkę – a jakże, może być i kontenerowa…

 

 

Na co jeszcze należy zwrócić uwagę na placu budowy? Oczywiście na drogi. Muszą w końcu wytrzymać przejazd pojazdów z towarem nawet i kilkudziesięcio-tonowym; muszą być odpowiedniej szerokości i prawidłowo oznakowane. Wciąż najczęściej spotka się nawierzchnie z płyt wielootworowych typu Yomb (przeznaczonych dla transportu kołowego lekkiego i średniego (do 30 kN) oraz transportu ciężkiego (50 kN).

 

 

Elementów zabezpieczających i ostrzegawczych nigdy na budowie zbyt wiele. Na chcącego czeka zalew tablic, płyt, elementów mogących ułatwić oznakowanie budowy. Konkurencja także w tej dziedzinie jest ogromna - począwszy od specjalistycznych sklepów, zarówno tradycyjnych jak i wirtualnych. Przy niewielkim nakładzie energii (a coraz częściej także finansowym) znaleźć można nawet najbardziej nietypową tablicę.

 

 

Czas już zakończyć kolejny tekst z cyklu, jak w dzisiejszych czasach sprawić, by plac budowy stał się miejscem odpowiednim do otaczającego nas rozwoju technologicznego. Odpowiedni strój, zaplecze zapewniające cywilizowany odpoczynek i warunki sanitarne, sprawiają, że w czasach, gdy nasze najlepsze kadry budowlane pracują na Wyspach Brytyjskich, inwestor i wykonawca ma szanse przyciągnąć lepszych pracowników. Szanujący się pracownik, nawet najniższego szczebla, nie chce już warunków jakie znamy z budów w starych polskich komediach. Rynek pracy, ale też zwykła ludzka przyzwoitość, nakazują zmianę starych przyzwyczajeń. Wniosek na przyszłość? Podglądajmy innych wykonawców, jakie rozwiązania stosują by ułatwić swoje działanie, stać się bardziej wydajnymi i zatrudniać coraz lepszych fachowców. Przyzwoite zagospodarowanie placu budowy to bardzo duże wydatki, ale życie pokazuje, że bardzo szybko się zwracają. Nie bez znaczenia jest przecież słynne pierwsze 30 sekund – gdy inwestor ma do wyboru ekipę fachowców zadowolonych, schludnie ubranych, pracujących w warunkach komfortowych, a z drugiej strony zmęczonych, sfrustrowanych, ubranych w stare, łatane rzeczy pracowników – kogo wybierze? Przecież oczywiste jest, że jeśli ktoś robi dobre wrażenie estetyczne, odbierany jest od razu jako lepszy fachowiec, jako ktoś kto nie zostawi rozgrzebanej inwestycji, kto będzie skrupulatny i dokładny. Warto więc przekalkulować, co się bardziej opłaca i ekonomicznie, i po prostu po ludzku...