Na początek należy odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego i czy warto stosować nawierzchnie przepuszczalne dla wody? I tu mała dygresja, która nakierunkuje nas na odpowiedź. Pamiętam jeszcze, jak kilkanaście lat temu między blokami były tereny zielone, place zabaw wysypane piaskiem, miejsca gdzie po opadach deszczu, woda swobodnie wsiąkała w nawierzchnię. Kiedy tylko przestawało padać od razu można było ruszać do zabawy, a przyroda otrzymała swoją dawkę życiodajnej wody. Dzisiaj to już najczęściej miejsca wybetonowane, wyasfaltowane, gdzie woda owszem nie stoi w kałużach, lecz szybko i bezpowrotnie spływa do kanalizacji deszczowej, obciąża dodatkowo oczyszczalnie ścieków, a następnie wędruje do rzek. Pozostała w tych miejscach zieleń ledwo co zdąży „załapać” trochę wody w liście, reszta spłynie, więc trzeba podlewać… i tak w kółko.
W środowisku naturalnym woda opadowa wsiąka w podłoże, wypełnia wolne przestrzenie w glebie, jest wykorzystywana przez rośliny i z czasem oddawana do atmosfery w postaci pary wodnej. Niemalże ten sam efekt uzyskamy, stosując nawierzchnie wodoprzepuszczalne! Wniosek nasuwa się sam. Jeżeli nie chcemy tracić zasobów wilgoci, tam gdzie to możliwe, powinniśmy stosować nawierzchnie przepuszczalne dla wody.

Powierzchnia biologicznie czynna

Zadania, jakie stawiane są miejscom parkingowym, to przede wszystkim odpowiednia wytrzymałość,  łatwość i czas układania. Ważne są też walory estetyczne, „bezobsługowość” oraz cena. Nie należy jednak zapominać o aspekcie proekologicznym. Stosując nawierzchnie o dużej powierzchni biologicznej czynnej (wodoprzepuszczalnej), przyczyniamy się do zmniejszenia szybkości odpływu wód opadowych i jednocześnie zwiększenia infiltracji wód gruntowych. Nawierzchnie te pomagają również obniżyć temperaturę panującą w mieście, ponieważ wymiana powietrza i wody z chodnika lub ulicy sprawia, że ich powierzchnia jest chłodniejsza. Dodatkowym plusem jest przyczynienie się do zmniejszenia występowania oblodzenia powierzchni podczas zimy.

Decydując się na nawierzchnie przepuszczalne pod miejsca parkingowe, podobnie jak w przypadku tych nieprzepuszczalnych, powinniśmy pamiętać przede wszystkim o właściwym doborze ze względu na wytrzymałość mechaniczną. Drugim warunkiem długiej i bezawaryjnej eksploatacji nawierzchni jest prawidłowo przygotowane podłoże. Odpowiednie grubości poszczególnych jego warstw (uwzględniające charakterystykę gruntu i lokalnych warunków przemarzania) wraz z warstwą wierzchnią stanowią całość, którą przez długie lata będą użytkowały nasze pojazdy.
Najczęściej do wykonania podbudowy używa się żwiru, tłucznia, grysu lub mieszaniny piasku ze żwirem, ale także tzw. gruntocement (kl. betonu Rm 5 – 2,5-5 MPa), a dla większych obciążeń chudy beton (B 6-9 MPa). Konieczne może okazać się wykonanie poniżej podbudowy warstwy rozsączającej z piasku i zastosowanie geowłókniny.