Do wszystkich z nas dotarło już ograniczenie wcześniejszych, wysoce rygorystycznych wymogów obowiązujących w kosztorysowaniu inwestorskim, w szczególności co do stosowania ustalonej bazy normatywnej oraz cenowej. Z ulgą przyjęliśmy też dopuszczoną swobodę doboru stopnia scalenia robót w opracowywanych obecnie kosztorysach i związanego z tym oparcia wyceny na własnych, lub zaczerpniętych z dostępnych źródeł, informacjach cenowych odpowiadających obranej agregacji robót, aż do poziomu wskaźników.

 

Ten liberalizm nie objął jednak wszystkich warunków ustalania wartości i procedur udzielania zamówień na roboty budowlane. Weźmy na przykład wymagania dotyczące opisu przedmiotu zamówienia w przypadku robót budowlanych. Zachowano tu zasadę opisania przedmiotu zamówienia za pomocą dokumentacji projektowej oraz specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót.
Różnica jednak polega na tym, że w przeciwieństwie do obecnego stanu prawnego, poprzednia ustawa o zamówieniach publicznych oraz akty wykonawcze do ustawy w sposób bardzo ogólny traktowały oba te pojęcia: "dokumentacja projektowa" oraz "specyfikacja techniczna wykonania i odbioru robót". Również Prawo budowlane oraz szczegółowe przepisy dotyczące zakresu i formy projektu technicznego były niewystarczające dla zastosowań w przypadkach przewidzianych prawem zamówień publicznych. Przepisy te ukierunkowano bowiem na procedury uzyskiwania pozwoleń na budowę.
Niedoprecyzowanie wspomnianych pojęć prowadziło do szeregu nieporozumień w interpretowaniu postanowień ustawy o zamówieniach publicznych. Na porządku dziennym były pytania - czy przedmiar robót jest, czy nie jest częścią dokumentacji projektowej, do kogo należy jego opracowanie, jak powinna wyglądać specyfikacja techniczna wobec jej wymagalności, a jednocześnie całkowitego niemal pominięcia tego tematu w przepisach.

 

Braki te postarano się usunąć przy wprowadzeniu w roku ubiegłym nowych przepisów:

  • ustawy - Prawo zamówień publicznych z dnia 29 stycznia 2004r. (Dz.U. nr 19, poz.177, z późn.zm.),
  • rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 18 maja 2004r. w sprawie określenia metod i podstaw sporządzania kosztorysu inwestorskiego, obliczania planowanych kosztów prac projektowych oraz planowanych kosztów robót budowlanych określonych w programie funkcjonalno-użytkowym (Dz.U. nr 130, poz.1389),
  • rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 2 września 2004r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy dokumentacji projektowej, specyfikacji technicznych wykonania i odbioru robót budowlanych oraz programu funkcjonalno-użytkowego (Dz.U. nr 202, poz.2072).

 

Pierwsze z wymienionych rozporządzeń określa sposoby kalkulacji robót przy sporządzaniu kosztorysu inwestorskiego, a także zasady ustalania planowanych kosztów robót budowlanych i planowanych prac projektowych. Drugie jest rozporządzeniem "opisowym", uściślającym i rozwijającym określenia występujące w ustawie i w rozporządzeniu z 18 maja br. Właściwej obecnie formie i zawartości dokumentacji projektowej opisującej przedmiot zamówienia na roboty budowlane, poświęcony jest cały rozdział 2 rozporządzenia, opatrzony tytułem "Zakres i forma dokumentacji projektowej". W rozdziale 3, zatytułowanym "Zakres i forma specyfikacji technicznych wykonania i odbioru robót budowlanych" znalazły się wytyczne opracowania tychże specyfikacji, natomiast rozdział 4 określa znaczenie i wymaganą treść programu funkcjonalno-użytkowego.

 

W niniejszym artykule postanowiłam więcej miejsca poświęcić specyfikacjom technicznym wykonania i odbioru robót, które pomimo wejścia w życie nowych przepisów, w dalszym ciągu są one jakby niezauważane i niedoceniane przez zamawiających. Jak wiadomo, przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka i świadomość dotychczasowego braku szczegółowych przepisów dotyczących postaci specyfikacji, ich zakresu i treści zdołała się już mocno zakorzenić. Być może potrzebny jest czas aby uznano, że są nie tylko wymaganym, lecz i niezbędnym dokumentem w procedurze udzielania zamówienia.

 

Obecnie konieczność posiadania specyfikacji wynika nie tylko z samej ustawy Prawo zamówień publicznych, ale również z rozporządzenia z dnia 2 września br. wydanego na podstawie delegacji zawartej w ustawie.
Wg art.31, ust.1 ustawy - Prawo zamówień publicznych - przedmiot zamówienia na roboty budowlane należy opisać za pomocą dokumentacji projektowej oraz specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót.
Śledząc dalej przepisy, zawarta w rozporządzeniu z dnia 2 września 2004r., w § 6, ust.1, odmienna niż do tej pory, definicja przedmiaru obliguje zamawiającego do posiadania specyfikacji, poprzez narzucenie obowiązku wskazania w przedmiarze, przy opisie robót podstawowych, również odpowiednich specyfikacji technicznych wykonania i odbioru robót budowlanych. Aby nie było już żadnych wątpliwości, w § 10, ust.1 rozporządzenia, wymieniono wprost informacje, które należy podać dla każdej pozycji przedmiaru, a mianowicie:

  1. numer pozycji przedmiaru,
  2. kod pozycji przedmiaru, określony z ustaloną indywidualnie systematyką robót lub na podstawie wskazanych publikacji zawierających kosztorysowe normy nakładów rzeczowych,
  3. numer specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót budowlanych, zawierającej wymagania dla danej pozycji przedmiarowej,
  4. nazwę i opis pozycji przedmiaru oraz obliczenia ilości jednostek miary dla pozycji przedmiarowej,
  5. jednostkę miary, której dotyczy pozycja przedmiaru,
  6. ilość jednostek miary pozycji przedmiaru.

 

Kontynuując rozważania, zauważmy z kolei, że przedmiar robót, zgodnie z § 4, ust.1 tego rozporządzenia jest, obok projektu budowlanego, projektów wykonawczych oraz informacji dotyczących bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w przypadkach, gdy wynika to z odrębnych przepisów, obowiązkowym składnikiem dokumentacji projektowej, za pomocą której należy opisać przedmiot zamówienia.
To sprzężenie specyfikacji z przedmiarem, a przedmiaru z dokumentacją projektową, niezależnie od zapisu w ustawie, uwypukla konieczność dysponowania przez zamawiającego specyfikacjami technicznymi.

 

Bardziej dociekliwym czytelnikom zwróćmy w tym miejscu uwagę na pewne rozbieżności w samym pojęciu "przedmiar", który jest przywoływany w dwóch komplementarnych rozporządzeniach z dnia 18 maja br. i 2 września br. Dokumenty, które mają się uzupełniać, ujmują przedmiar na dwa sposoby, co szczegółowo omówione zostało w artykule pana dyr. Andrzeja Warwasa.

 

Po odnotowaniu zaistnienia prawnego specyfikacji technicznych w procedurze udzielania zamówienia publicznego, przyjrzyjmy się jaki winien być ich zakres i treść.

 

Definicję specyfikacji znaleźć można w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 2 września 2004r. Inaczej sformułowana w stosunku do wcześniejszej, nie wnosi ona praktycznie nic nowego, za wyjątkiem podania celu, któremu mają służyć specyfikacje.

§12 rozporządzenia brzmi:
"Specyfikacje techniczne wykonania i odbioru robót budowlanych stanowią opracowania zawierające w szczególności zbiory wymagań, które są niezbędne do określenia standardu i jakości wykonania robot, w zakresie sposobu wykonania robót budowlanych, właściwości wyrobów budowlanych oraz oceny prawidłowości wykonania poszczególnych robót."

Z kolei § 14 rozporządzenia określa, co powinny zawierać specyfikacje. Nie będę tu przytaczać w całości treści tego paragrafu, ponieważ jest długi i każdy może zapoznać się z nim we własnym zakresie. W każdym razie wynika z niego, że obok informacji czysto technicznych, które będą się powtarzać w specyfikacjach dla różnych przedmiotów zamówienia, lecz wykonywanych w tych samych technologiach - np. co do sposobów wykonania robót budowlanych, kontroli jakości robót, czy tolerancji wykonania - wystąpi w nich szereg informacji właściwych tylko dla danej budowy i określonego zamawiającego, a wynikających - przykładowo z organizacji robót, warunków ochrony środowiska w miejscu budowy, zaplecza dla potrzeb wykonawcy, organizacji ruchu, zabezpieczenia chodników i jezdni, ze sposobu odbioru robót czy też sposobu rozliczenia robót tymczasowych i prac towarzyszących.
W tej sytuacji należy uznać, że żadne standardowe specyfikacje, których pojawienia się wielu oczekiwało, nie rozwiążą problemu, choćby nawet były opracowane kompleksowo dla szerokiego zakresu robót. Takowe mogą służyć jedynie pomocą w ujmowaniu pewnych zagadnień, lecz zamawiający zmuszony będzie do indywidualnego określenia swoich wymagań co do technicznej i ekonomicznej strony konkretnego zadania.

 

Pozostaje określić, kto winien być autorem specyfikacji i na jakim etapie przygotowania inwestycji mają one być opracowywane. Rozporządzenie z dnia 2 września 2004r. stanowi, o czym wspomniałam wcześniej, że dokumentacja projektowa, służąca do opisu przedmiotu zamówienia na wykonanie robót budowlanych, składa się z:

  1. projektu budowlanego,
  2. projektów wykonawczych,
  3. przedmiaru robót,
  4. informacji dotyczącej bezpieczeństwa i ochrony zdrowia ( w określonych przypadkach).

 

Specyfikacje techniczne nie są tu wymienione, więc należy uznać, że są one opracowaniem odrębnym od dokumentacji projektowej. Żeby jednak powstały, musi być wcześniej opracowany projekt budowlany i projekty wykonawcze, które wyznaczą co i jak ma być zrobione.
Dopiero na tej podstawie będzie można opracować specyfikacje techniczne. Kto i jaka jednostka ma być ich autorem - tego rozporządzenie nie podaje. Ze względu na merytoryczne i formalno-proceduralne współzależności można oczekiwać, że najczęściej opracowanie dokumentacji i specyfikacji spocznie w jednym ręku.
Zauważmy, że przedmiar będący składnikiem dokumentacji projektowej, będzie mógł powstać dopiero po wytworzeniu specyfikacji, z tej prostej przyczyny, że musi się do niej odwoływać poprzez przywołanie w pozycji przedmiaru numeru specyfikacji.

 

Kolejność wykonania omawianych opracowań zilustrujmy schematycznie poniżej:

 

 

Zarówno specyfikacje, jak i przedmiar opracowuje się dla robót podstawowych, których definicję znajdziemy w rozporządzeniu z dnia 2 września 2004r. Za roboty podstawowe w świetle rozporządzenia uznaje się minimalny zakres prac, które po wykonaniu są możliwe do odebrania pod względem ilości i wymogów jakościowych oraz uwzględniają przyjęty stopień scalenia robót. Zatem, już autor specyfikacji (poprzedzających prace nad przedmiarem) zdecyduje, które z robót uznane będą za podstawowe i jaki będzie ich stopień scalenia. W dalszym etapie znajdą one swoje odbicie w przedmiarze. Roboty tymczasowe i prace towarzyszące nie będą objęte tym dokumentem.