Proszę, aby pierwsza część tytułu artykułu nie zmyliła Państwa, gdyż nie będzie to opowieść o kolejnych przygodach agenta Jej Królewskiej Mości 007 - Jamesa Bonda (ciekawe czy Redaktor Naczelny puściłby taki artykułu do BzG). Choć przyznaję, że podobnie, jak mój ulubiony Bond (w którego wcielił się Roger Moore) miał prawdziwy "zabójczy widok", uczestnicząc w akcji na wieży Eiffla w Paryżu oraz na moście Golden Gate w San Francisco, to i my (może trochę oczami wyobraźni, a może niektórzy to już nawet przeżyli a pozostali popędzą po bilety lotnicze i kolejowe) za chwilę osiągniemy własny "zabójczy widok". Nasz będzie jeszcze bardziej przerażający, spektakularny, niesamowity... Sami Państwo przekonacie się. O ile R. Moore spoglądał w dół wieży z wysokości ponad 276 m i ponad 200 m z mostu, to my osiągniemy nieco wyższy "poziom" adrenaliny. Pozostaje jeszcze kwestia drugiego członu tytułu - "szkło nieco inaczej". O szkle, a właściwie o różnego rodzajach szyb, ich cechach, łączeniach i zastosowaniu mogli Państwo przeczytać w moich artykułach - "Szklane domy" (BzG 3/2012) oraz w "(U)chwycić słońce, część II" (BzG 4/2014). Pokrótce, opisane w ww. tekstach zastosowanie szkła to przede wszystkim w oknach, ściankach, przegrodach, drzwiach, fasadach itd. itp., a także w płytach podłogowych i schodach różnego typu budynków i budowli. W dzisiejszym artykule będzie o zastosowaniu szkła w konstrukcjach, na które niewielu odważyłoby się wejść...
Wyobraźnia architektów praktycznie nie zna granic, chcąc nie chcąc "bardziej przyziemni" konstruktorzy muszą za tą wyobraźnią podążać, a wykonawcy... Ci to są dopiero odważni.
Technologia materiałowa jest obecnie na tyle dobrze rozwinięta, że nie stanowi już większego problemu (a może tylko tak się wydaje) połączenie ze sobą najróżniejszych materiałów, wykorzystując ich najlepsze cechy.
Zapraszam do zapoznania się z konstrukcjami, które mogą przyprawić niejednego o palpitację serca. Zaczniemy od Europy, a poprzez Amerykę dotrzemy do Azji.
Na pierwszy ogień pójdzie austriackie pasmo górskie Dachstein. Znajdują się tu dwa systemy kolejek linowych, z których jeden (na północy masywu) prowadzi do Jaskiń Lodowych oraz na szczyt Krippenstein (2109 m n.p.m.), zaś drugi system wiedzie na szczyt Hunerkogel. Najwyższy szczyt masywu, Hoher Dachstein, osiąga wysokość 2995 m.
Właśnie na górze Krippenstein zlokalizowano platformę widokową "Pięć palców". Stalowa konstrukcja przypominająca swoim kształtem dłoń, wystaje nawet na 8 metrów ze skalnej ściany o wysokości około 400 m. Stąd mamy widok na region Hallstatt i jezioro Hallstätter (Hallstätter See). Żeby nie było tak prosto, każdy z pięciu "palców" zaskakuje innym wyglądem. Na pierwszym palcu umieszczono metalową ramkę do zdjęć, aby turyści mogli zrobić sobie "oprawione" zdjęcie na pamiątkę. Podłogę drugiego palca stanowi szklane dno, które pozwala odwiedzającym spojrzeć w otchłań poniżej. Najkrótszy, trzeci palec jest dostępny tylko w części, gdyż na końcu za barierką znajduje się trampolina... W czwartym zamiast podłogi mamy dziurę, a na piątym zamocowano teleskop do podziwiania panoramy gór.
Z kolei ze szczytu Hunerkogel wystaje konstrukcja o kształcie balkonu, wykonana ze stali i szkła. Jednorazowo może pomieścić około 150 osób. Platforma SkyWalk zawieszona jest na wysokości 2700 metrów n.p.m. i wystaje poza pionową ścianę szczytu na około 250 metrów w dół. Konstrukcja stalowa użyta do budowy platformy widokowej waży około 40 ton. Statycznie konstrukcja wytrzyma nacisk 8 m pokrywy śnieżnej na metr kwadratowy i wiatr o sile 210 km/godz.
Natomiast na południowej ścianie Dachsteinu, tuż poniżej Pałacu Lodowego, znajdziemy "Schody do nicości"... Można do nich dojść 100-metrowym mostem zawieszonym 400 m nad doliną, a dalej już tylko czternaście wąskich schodów w dół do szklanej platformy.
Gmina Sölden w dolinie Ötztal wybudowała platformy widokowe aż na trzech górach, z których każda sięga powyżej 3000 m n.p.m., to tzw. BIG 3 (Gaislachkogl - 3058 m.n.p.m., Tiefenbachkogl - 3250 m.n.p.m. i Schwarze Schneid - 3340 m.n.p.m.). Przeszklony most przy Tiefenbachkogl wznoszący się w powietrze na ponad 20 m długości zawieszono na stalowych linach zakotwiczonych do 15-metrowej kratownicowej wieży w kształcie piramidy. Platforma znajdująca się przy stacji kolejki Gaislachkogelbahn zbudowana jest w kształcie latającego talerza ufo, zaś trzeci taras widokowy mieści się na dachu panoramicznej restauracji na Gaislachkogl.
Jeżeli ktoś nie przepada za górami, może udać się na zaporę Kölnbrein w Karyntii (największa zapora wodna w Austrii na wysokości 1933 m n.p.m.). Znajdujący się na końcu drogi Malta Hochalmstraße punkt widokowy Airwalk stanowi, unosząca się nad przepaścią, wykonana ze stali i szkła platforma. Szklana podłoga ukazuje 200-metrową „otchłań” poniżej platformy.
Z kolei platforma widokowa "Koral" na Steinplatte w Triassic Parku Waidring niedaleko St. Johann w Tyrolu to konstrukcja o kształcie przypominającym koral wachlarzowy. Jej podłogę stanowią różne materiały, w tym jedna z największych w Europie szklanych powierzchni, po których można chodzić.
I jeszcze w Austrii – możemy udać się na zbudowaną z drewna i stali wieżę o wysokości 100 metrów. Jest to najwyższa drewniana wieża widokowa na świecie. Zaprojektowana w kształcie spirali, ma na wysokości 83 m platformę widokową, na 70 m kawiarnię, a także 66-metrową zjeżdżalnię - najwyższą w Europie zjeżdżalnię w budynku. Drewniana wieża - Pyramidenkogel stoi koło Maria Wörth nad jeziorem Wörthersee. Oczywiście nie mogło zabraknąć windy o przezroczystych ścianach, która wynosi pasażerów na wysokość 70 m - na kawkę.
W sąsiadującej z Austrią Szwajcarii możemy podziwiać widoki z najwyższego wiszącego mostu w Europie. Titlis Cliff Walk znajduje się na 3041 m.n.p.m., 500 metrów nad ziemią, ma szerokość niespełna jednego metra i 100 metrów długości. Można się na niego dostać przeszkloną gondolą, która w czasie podróży na szczyt obraca się o 360 stopni.
Z pewnością niezapomnianych doznań dostarczy nam najwyższa zewnętrzna winda w Europie. Hammetschwand Lift znajduje się na szczycie Bürgenstock Mountain (1127,8 m.n.p.m.) w środkowej Szwajcarii, w pobliżu Jeziora Czterech Kantonów i ma jedynie 152,8 m. Wieżę windy wykonano ze stalowej kratownicy o podstawie 2 na 2 m, zaś panoramiczna kabina jest trójstronnie przeszklona. Łączy ona ścieżkę z punktu widokowego na płaskowyżu Hammetschwand Bürgenstock, z którego możemy oglądać panoramę Jeziora Czterech Kantonów.
Pora na naszego zachodniego sąsiada. Od 2010 roku alpejską panoramę można podziwiać z platformy widokowej w pobliżu Zugspitze (2962 m n.p.m.) - najwyższego szczytu Niemiec. AlpspiX ma kształt X - obie części mają po 24 metry długości, z czego 11 metrów przymocowane jest do skał, a 13 znajduje się nad samą przepaścią. Każda z platform waży 30 ton i ma 3 m szerokości. Z platformy możemy podziwiać szczyty Alp lub znajdującą się 1000 m poniżej dolinę.
A we francuskich Alpach możemy zrobić "Krok w otchłań". Ze słynnego francuskiego kurortu narciarskiego Chamonix trzeba udać się na szczyt Aiguille du Midi wznoszący się na 3842 m.n.p.m., by ze szklanej kabiny spojrzeć w 1000-metrową przepaść. Wchodząc do szklanej kabiny (odsuniętej od góry niemal o dwa metry) turyści mają wrażenie, że unoszą się w powietrzu i mogą z lotu ptaka podziwiać widok na Mont Blanc. Kabinę wykonano ze specjalnie wyprodukowanego w tym celu, wielowarstwowego szkła o grubości 36 milimetrów, o obniżonej zawartości żelaza, dzięki czemu tafle są idealnie przezroczyste. Kabina wytrzymuje ciężar do półtorej tony, temperaturę do minus 40 st. C i wichury wiejące z prędkością do 220 km/godz. Do kabiny trzeba wchodzić w... kapciach, żeby nie porysować i nie pobrudzić przezroczystej podłogi.
A słyszeliście Państwo o "Ścieżce w obłokach"? Prawdopodobnie nie, gdyż otwarto ją w grudniu ubiegłego roku i to całkiem blisko naszej południowej granicy – przy górnej stacji kolejki Śnieżnik. Ścieżka o stalowej konstrukcji, wijąca się niczym wąż, znajduje się niedaleko chaty Slaměnka, na wysokości 1116 m n.p.m. Ma wysokość 55 m, a na szczyt wygodnie można dotrzeć po drewnianej drodze. Roztacza się z niej widok na masyw Śnieżnika Kłodzkiego i Dolinę Dolnej Morawy. Najodważniejsi mogą zjechać 101-metrową przeszkloną zjeżdżalnią. Dodatkowe atrakcje tworzą tunele między piętrami oraz „gniazda” z sieci na wysuniętych tarasach. Kładka zawieszona jest na konstrukcji stalowej o łącznej długości 600 m.
Nieco wyżej zawiezie nas kolejka linowa na szczyt Łomnicy (2634 m n.p.m.) - to już w słowackich Tatrach. Z jej wierzchołka roztacza się przepiękna i bardzo rozległa panorama. Dla lubiących górskie przepaści zamontowano w podłodze tarasu przezroczyste szkło.
A gdy będziemy na Gomerze, jednej z Wysp Kanaryjskich (Hiszpania), zajrzyjmy do restauracji „Mirador de Abrante”, gdzie w oczekiwaniu na posiłek możemy wyjść na siedmiometrową, szklaną kładkę. Stojący na niej człowiek ma za sobą oddaloną o siedem metrów skałę, pod stopami 600-metrową otchłań, a przed sobą widok na dolinę ze wsią Agulo i na Atlantyk.
Portugalczycy zafundują nam niezapomniane widoki z Cabo Girao. To stromy, skalisty klif, który znajduje się na południowym wybrzeżu wyspy Madera. Na klifie - na wysokości 589 m n.p.m. - zbudowano przeszkloną platformę widokową. Poza rozległą panoramą, możemy podziwiać wzburzone fale Atlantyku rozbijające się o skały kilkaset metrów pod naszymi stopami.
Przenieśmy się na północ Europy. W Norwegii w pobliżu miasta Aurland, zbudowano platformę widokową na jednym z największych norweskich fiordów na zachodnim wybrzeżu. Podróż z Bergen (drugiego, co do wielkości miasta w Norwegii) zajmie nam 3 godziny. Platforma Stegastein ma szerokość 4 metry i długość ok. 30 metrów. W celu spotęgowania wrażenia platforma została wykonana w formie przeszło 30-metrowej zjeżdżalni kończącej się gwałtownym stromym urwiskiem, którego kraniec chroniony jest jedynie specjalną (niewidoczną z oddali) szklaną barierą. Wysokość platformy ponad lustrem wody wynosi aż 650 metrów. Wykonano ją z drewna klejonego i stali, a wystaje nad fiordem 30 metrów.
Czas na zmianę kontynentu. Wielki Kanion Kolorado - USA - Platfroma Skywalk najwyższy "balkon" na świecie. W 2007 r. otwarto platformę o kształcie podkowy, która wystaje na ponad 20 metrów od krawędzi urwiska opadającego pionowo w dół na głębokość 1220 metrów. Z tej wysokości turyści mogą podziwiać otwierającą się pod nimi przepaść, oddzieleni od niej jedynie przezroczystą taflą szkła. Skywalk udźwignie jednocześnie 120 osób i wytrzyma wiatry wiejące w Kanionie z prędkością 160 km na godzinę. Aby dodatkowo zabezpieczyć konstrukcję przed wibracjami wywoływanymi przez silne podmuchy wiatru lub trzęsienia ziemi, użyto najnowocześniejszego systemu TMD (tłumik drgań harmonicznych zwany również absorberem harmonicznym). System ten ma zastosowanie w budowie drapaczy chmur, czy w motoryzacji i umożliwia tłumienie drgań o określonej częstotliwości. Prace konstrukcyjne trwały ponad 2,5 roku i wydano na nie 30 milionów dolarów. Ściany oraz podłoga zbudowane są ze zbrojonego szkła o grubości 50 mm zdolnego przenieść obciążenie ponad 70 ton. Przed wejściem na platformę należy założyć specjalne ochraniacze na buty, które zabezpieczają powierzchnię platformy przed zabrudzeniem i zarysowaniami.
Na zakończenie Azja. Żądnych emocji Chińczycy zapraszają na szklany chodnik zlokalizowany na górze Longgang w Narodowym Parku Geologicznym. Podobnie, jak w Wielkim Kanionie, tutaj też mamy taras widokowy w kształcie podkowy. Z tym, że jego długość to już 26,68 m, czyli o 5 m więcej niż w USA. Zawieszono go na krawędzi urwiska, co pozwala na spoglądanie w dół z wysokości 718 m nad ziemią. Konstrukcja platformy zabezpieczona jest przed działaniem tajfunów i trzęsień ziemi. Zbudowaną ją za 5,6 mln dolarów.
Możemy również „wskoczyć” na most w Wielkim Kanionie Zhangjiajie. Most łączący dwie ściany kanionu jest wykonany z dwuwarstwowego szkła o grubości 24 mm. Konstrukcję stalową, na której umieszczono szkło wykonano w taki sposób żeby była praktycznie niewidoczna. Most zawieszony na wysokości 300 m nad kanionem ma 6 m szerokości i 430 m długości!!! To najdłuższy szklany most na świecie. Tuż obok znajduje się „The Walk of Faith” (Droga do Wiary), szklany chodnik o szerokości 1,6 m i długości 60 m, umocowany do klifu na wysokości 1400 m. Drugi szklany chodnik o nazwie „Coiled Dragon Cliff” (Klif Wijącego się Smoka) ma identyczne parametry jak powyższy, z tym, że jego długość to 100 m. Gdyby tego było mało, to Chińczycy zapraszają na spacerek po 2-metrowym szklanym chodniku o długości 95 m, który umieszczono na klifie góry Baishi w prowincji Hebei, na wysokości 1900 m ponad ziemią.
A w Polsce? Mamy Pałac Kultury i Nauki w Warszawie ze swoim tarasem widokowym na 114 metrach i wrocławski Sky Tower z punktem widokowym na 200 metrze. Co prawda nie ma tam poziomych tafli szklanych w podłodze, ale widoki potrafią dostarczyć mocnych wrażeń. Można udać się też do Lichenia do Sanktuarium Maryjnego. Tamtejsza wieża na 114 m (!) posiada przeszklony dookoła taras widokowy z pochyłymi oknami. Na wieżę poza windą można dostać się również schodami, pokonując 762 stopnie.
Na zakończenie coś, co będzie (a ma być gotowe w 2018 r.) budziło niezapomniane emocje. Coś, czego jeszcze nie było – szklany basen o głębokości 1,2 m, który powstanie w centrum Londynu, będzie rozpostarty między budynkami mieszkalnymi Embassy Gardens na wysokości dziesiątego (!!!) piętra. Konstrukcja będzie mieć 25 m długości, 5 m szerokości i 3 m wysokości, a grubość szklanych ścian tego olbrzymiego "Sky pool" - ponad 20 cm. Jedynym problemem dla turystów jest to, że basen będzie dostępny tylko dla właścicieli mieszkań; choć dysponując milionem dolarów możemy sprawić sobie małe mieszkanko... z "wiszącym" basenem.
Ciekawe gdzie i jak jeszcze zostanie wykorzystane, znane od ponad 3,5 tysiąca lat szkło. Z pewnością niedługo się o tym przekonamy.