Projekt ustawy w tej sprawie ma trafić do Sejmu jeszcze w tym roku. W życie weszłaby w pierwszej połowie 2023 r.
– Prace nad wprowadzeniem do krajowego systemu zamówień publicznych certyfikacji wykonawców to jedno z pierwszych działań podjętych przez resort w ramach Polityki zakupowej państwa – poinformował wiceminister rozwoju i technologii Mariusz Jerzy Golecki.
I wyjaśnił, że jednym z głównych celów certyfikacji jest ograniczenie obowiązków formalnych wykonawców przy pozyskiwaniu zamówień publicznych. Certyfikaty docelowo zastąpią inne dokumenty, które dotychczas byli oni zobowiązani składać wraz z ofertą. Ma to zachęcać firmy, w tym zwłaszcza z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, do szerszego udziału w rynku zamówień publicznych.
Miarą jego atrakcyjności jest liczba składanych ofert w postępowaniach o zamówienia publiczne. Oczywiście im więcej firm w nich uczestniczy, tym lepiej, bo większa jest wtedy konkurencja. Tymczasem – jak wynika z ostatniego raportu Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) – w 2020 r. w aż 13% postępowań dotyczących robót budowlanych wpłynęła zaledwie jedna oferta. Trzeba jednak przyznać, że rok wcześniej odsetek ten wynosił 24%. Dodajmy, że średnio na postępowanie na roboty budowlane przypadały w 2020 r. 4,44 oferty (rok wcześniej – 3,45).

wykres

Rys. 1 Odsetek postępowań dotyczących robót budowlanych, w których wykonawcy składali odpowiednią liczbę ofert (dane: UZP)

Uproszczenie procedur

Ministerstwo Rozwoju i Technologii uznało, że wielu przedsiębiorców mogą zniechęcać procedury związane z uczestnictwem w postępowaniu o udzielenie zamówienia. Żeby wziąć w nim udział firma musi spełnić określone wymagania. Przykładowo zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych (art. 108 i 109) kontraktu nie może dostać wykonawca, który m.in.: 

  • został skazany za określone przestępstwa,
  • zawarł z innymi wykonawcami porozumienie mające na celu zakłócenie konkurencji,
  • naruszył obowiązki dotyczące płatności podatków, opłat lub składek na ubezpieczenie  społeczne lub zdrowotne.

Odrębną kategorię stanowią warunki udziału w postępowaniu, które są określane przez zamawiających. Mogą wymagać od firm ubiegających się o kontrakt przedstawienia dokumentów, które zaświadczają, że mają one odpowiednie kompetencje, doświadczenie i wiarygodność finansową. 
Tak więc wykonawcy każdorazowo zobowiązani są do gromadzenia i składania stosu dokumentów. To zaś pochłania czas i pieniądze. Z kolei zamawiający muszą otrzymane od wykonawców dokumenty samodzielnie przeanalizować, żeby ustalić, czy rzeczywiście spełniają oni stawiane im wymagania. Takie działania często wymagają wiedzy, która wykracza poza obszar zamówień publicznych.

Zalety certyfikatu wiarygodności

Głównym założeniem certyfikacji jest ograniczenie tego rodzaju obowiązków, zarówno po stronie wykonawców, jak i zamawiających. Certyfikat ma bowiem zaświadczać, że wykonawca spełnia wymogi stawiane przez zamawiającego. Co prawda mógłby on zakwestionować to poświadczenie, ale tylko w uzasadnionych przypadkach, np. gdyby dowiedział się, że zawarte w nim informacje są nieprawdziwe.
Resort podkreśla, że certyfikacja ma być dla wykonawców dobrowolna. Inaczej mówiąc, wykonawcy nie musieliby uzyskiwać certyfikatu i posługiwać się nim. Ma to być ich uprawnienie z którym łączy się jednak obowiązek zamawiających uznawania certyfikatów w prowadzonych postępowaniach o udzielenie zamówienia. Dodajmy, że certyfikaty mają być wydawane przez akredytowane jednostki certyfikujące spełniające wymagania wynikające z właściwych norm europejskich.
Wykonawcy niedysponujący certyfikatem mogliby wykazać brak podstaw wykluczenia z postępowania lub spełnianie warunków udziału na dotychczasowych zasadach. 
Korzyści z certyfikacji dla wykonawców:

  • oszczędność czasu związanego z udziałem w postępowaniu o udzielenie zamówienia: brak konieczności gromadzenia dokumentów oraz oświadczeń na potrzeby jednostkowych postępowań, ograniczenie konieczności składania wyjaśnień zamawiającemu;
  • wstępne potwierdzenie sytuacji wykonawcy, a więc większa przewidywalność działalności na rynku zamówień publicznych;
  • wyższy poziom profesjonalizacji i przejrzystości procesu weryfikacji wykonawcy (wykonawcę weryfikuje wyspecjalizowany i niezainteresowany wynikiem postępowania podmiot);
  • mniejszy koszt udziału w postępowaniu – brak konieczności wielokrotnego ponoszenia opłat za poszczególne dokumenty.

Korzyści z certyfikacji dla zamawiających:

  • przyśpieszenie procesu weryfikacji sytuacji wykonawcy;
  • możliwość polegania na ustaleniach jednostki certyfikującej;
  • mniejsze ryzyko związane z nieprawidłową weryfikacją sytuacji wykonawców;
  • mniej odwołań do Krajowej Izby Odwoławczej.

Nowa ustawa w przygotowaniu

Ministerstwo Rozwoju i Technologii informuje, że ustawa normująca mechanizm certyfikacji określi jej zakres, adresatów, zasady udzielania certyfikatów oraz posługiwania się nimi. W projekcie będą zawarte także przepisy przejściowe i dostosowujące. Ich rolą będzie w szczególności zapewnić uczestnikom rynku zamówień publicznych odpowiedni czas na to, aby zaznajomili się z wprowadzanymi rozwiązaniami.

wykres

Rys. 2 Roboty budowlane w zamówieniach publicznych (dane: UZP)

W założeniu, ustawa wprowadzająca mechanizm certyfikacji wykonawców będzie regulacją odrębną od ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych. Jednak jej przyjęcie będzie wymagało wprowadzenia zmian legislacyjnych również w obrębie Prawa zamówień publicznych, w tym jego aktów wykonawczych. Dotyczy to np. rozporządzenia Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii w sprawie podmiotowych środków dowodowych oraz innych dokumentów i oświadczeń, jakich może żądać zamawiający od wykonawcy.

Bibliografia
  • Ustawa z dnia 11 września 2019 r. - Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 2019)
  • Rozporządzenie Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii z dnia 23 grudnia 2020 r. w sprawie podmiotowych środków dowodowych oraz innych dokumentów i oświadczeń, jakich może żądać zamawiający od wykonawcy (Dz.U. z 2020 r. poz. 2415)