W naszym kosztorysanckim fachu z wykopami liniowymi mamy do czynienia bardzo często. Sieci wodociągowe, kanalizacyjne, ciepłownicze, gazociągi, kable energetyczne – można wymieniać jeszcze sporo więcej, nie wspominając o wykopach fundamentowych. Wydaje się, że to nic skomplikowanego, prawie żadnych materiałów, a więc wycena bezproblemowa.
Długość x szerokość x głębokość = objętość, korzystając z odpowiedniej tablicy z KNR łatwo wyliczymy wartość robót. Czy można tu coś zepsuć? Popełnić jakieś błędy? Można – i wielu kosztorysantów je robi. Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu i wyciągnijmy odpowiednie wnioski.

Wybór KNR

W bibliotece katalogów dotyczących robót ziemnych znajdziemy całkiem sporo, a KNR 2-01 „Budowle i roboty ziemne” jest pierwszym na liście, ale nie jest jedynym, który w swym zakresie ma tę tematykę. Jest ich kilkanaście (fot. 1), a oprócz tego są jeszcze rozdziały poświęcone tym robotom w różnych innych katalogach, np. w 4-01.

KNR-y do kosztorysowania robót ziemnych; widok w programie Norma EXPERT

Fot. 1 KNR-y do kosztorysowania robót ziemnych; widok w programie Norma EXPERT

Już choćby z tego powodu, że jest tak wiele źródeł do właściwego skalkulowania prac, można zacząć się głęboko zastanawiać, na którym oprzeć sporządzaną kalkulację. Ale pomińmy ten aspekt i zabierzmy się do właściwego tematu.

Kiedy opłaci się wykop koparką?

Od razu ustalmy, że robimy kosztorys inwestorski, więc nie jesteśmy zainteresowani zawyżaniem czy zaniżaniem wartości robót, jak to czasem bywa, gdy kalkulację sporządza osoba zatrudniona w firmie w celu przygotowania oferty lub kosztorysu powykonawczego. Ważne jest, czy roboty prowadzone będą ręcznie czy w sposób zmechanizowany. Pytanie jest banalne, a odpowiedź podpowiada intuicja. Oczywiście, że za pomocą sprzętu, przecież widzimy, iż wykonawcy nawet do zrobienia rowków pod cokół ogrodzenia wykorzystują minikoparki. Jednak, czy to będzie prawidłowy dobór? Spójrzmy na porównanie kosztów przedstawione na fot. 2.

Kalkulacja kosztów wykonania wykopu o obj. 10 m3; widok w programie Norma EXPERT

Fot. 2 Kalkulacja kosztów wykonania wykopu o obj. 10 m3; widok w programie Norma EXPERT

Przy tej samej ilości oraz identycznych wartościach RMS i narzutach bez wysiłku zobaczymy, że ręczny wykop jest drogi – cenowo ten mechaniczny jest bezkonkurencyjny. Czasowo także, bo w drugiej pozycji pracochłonność to 28 r-g (więc dniówka dla czterech pracowników), a w tej pierwszej, koparka będzie pracować niecałą godzinę (fot. 3).

Kalkulacja nakładu pracy na wykonanie wykopu o obj. 10 m3; widok w programie Norma EXPERT

Fot. 3 Kalkulacja nakładu pracy na wykonanie wykopu o obj. 10 m3; widok w programie Norma EXPERT

Jednak weźmy pod uwagę, że ową koparkę trzeba na budowę dostarczyć. Czyli: w bazie załadować ją na niskopodwoziową przyczepę, przewieźć drogami i rozładować, a po wykonaniu prac odstawić. Więc musimy zaangażować kolejne elementy w tej układance, które będą generować koszty. Kierowca ciągnika czasem nie jest równocześnie operatorem koparki, więc zatrudnimy nie jedną a dwie osoby. Czas dojazdu, pracy i powrotu być może nie zabierze tym osobom „całej dniówki”, ale prawdopodobnie już nic innego tego dnia nie zrobią, a pracodawca zapłaci im obu za cały dzień.

Sporządzając kosztorys inwestorski nie będziemy jednak sobie zawracać głowy tymi szczegółami. Nie wiemy, kto będzie realizował zadanie, czy ma swój sprzęt i jak daleko od placu budowy jest jego baza sprzętowa. Dla rozwiania tych dylematów sięgamy po prostu do części opisowej KNR 2-01 i w założeniach ogólnych znajdziemy odpowiednią wskazówkę:

Minimalne ilości robót ziemnych, których wykonanie sprzętem mechanicznym jest ekonomicznie uzasadnione, podaje tablica 0002 poz. 8, gdzie wykopy wykonywane na odkład koparkami jedno-naczyniowymi na podwoziu kołowym: koparko-spycharkami o pojemności naczynia roboczego 0.15 m3 są zasadne, gdy ich ilość przekracza 100 m3. I to całkowicie wyjaśnia nam sprawę.

Jaką szerokość wykopu przyjąć?

Teraz przejdźmy do przedmiarowania. O szerokości wykopów rozpisywać nie trzeba. Dla rurociągów o określonych średnicach podawane są odpowiednie wymiary szerokości wykopów o ścianach pionowych w KNR 2-01, tab. nr 8 założeń kalkulacyjnych rozdziału trzeciego. Gdy przewidywane jest umocnienie – wykopy poszerzamy o 10 cm.

Jak znaleźć te informacje, jeżeli nie mamy „papierowego” egzemplarza katalogu? Przy otwartej bibliotece KNR-ów w programie Norma (fot. 4) możemy zapoznać się z częścią opisową przez kliknięcie ikonki „opis” w dolnym pasku (oszczędzamy sporo pieniędzy, gdyż nie musimy kupować tych wydawnictw w formie papierowej). Przeczytamy tu nie tylko o szerokościach, ale i o wymaganiach specjalnych, współczynnikach utrudnieniowych, zasadach obmiarowych itd. Prosta sprawa. Tyle jeśli chodzi o dobór sposobu prowadzenia robót i parametry wykopów. Przejdźmy do samego przedmiarowania.

Część opisowa KNR 2-01; widok w programie Norma EXPERT

Fot. 4 Część opisowa KNR 2-01; widok w programie Norma EXPERT

Jak policzyć głębokość wykopu?

Podstawą sporządzenia kosztorysu inwestorskiego na budowę sieci wodociągowej, kanalizacyjnej gazowej itd. będzie projekt. Na pewno znajdzie się w nim mapa sytuacyjna pokazująca przebieg owej instalacji, a także schemat montażowy i profile. Raczej nie zdarza się sytuacja, gdy zagłębienie rur jest stałe na całej długości. Gdyby tak było, wtedy przedmiar dla robót ziemnych byłby prosty i krótki, bo składałby się tylko z jednego wiersza: długość x szerokość x głębokość = objętość (jak we wstępie).

Przykładowy profil sieci gazowej z dokumentacji projektowej; archiwum autora

Rys. 1 Przykładowy profil sieci gazowej z dokumentacji projektowej; archiwum autora

Jednakże tak chyba nie będzie nigdy, bo nawet w terenach nizinnych dla uzyskania spadków (szczególnie przy kanalizacji) głębokości wykopów będą różne, poza tym istnieją przeszkody typu koryto rzeki czy kolizje z innymi urządzeniami, więc rurociąg nie będzie jednostajnie zagłębiony.  

 Przykładowy profil sieci gazowej z dokumentacji projektowej; archiwum autora

Rys. 2 Przykładowy profil sieci gazowej z dokumentacji projektowej; archiwum autora

Dlatego z reguły musimy w przedmiarze poszczególne odcinki zliczać odrębnie (fot. 5).

widok w programie Norma EXPERT

Fot. 5 Szczegółowy przedmiar z wykorzystaniem sum częściowych i obliczeń pomocniczych; widok w programie Norma EXPERT

Proszę zauważyć: wiersz oznaczony A-B to obliczenie dla profilu z rys. 1 – na całej długości mamy jednakowe zagłębienie (w tym przypadku gazociągu PE śr. 225 mm). Natomiast, tego co widzimy na rys. 2 nie obliczymy jednym wierszem, ponieważ zagłębienie jest zmienne. Dlatego dla każdego odcinka objętość wykopu jest zliczana odrębnie.

Głębokość wykopu w przedmiarze jest sumą głębokości podanej na profilu, plus połowa średnicy danej rury (dla wodociągów, gazociągów z rur PE na profilach podawana jest rzędna osi) oraz dodatkowe 10 cm na warstwę podsypkową. Przy kanałach sanitarnych czy deszczowych na profilach będzie podawana głębokość usytuowania dna kanału – skąd ta różnica? Pewnie wynika to z historii – kiedyś kolektory sanitarne były murowane z cegły i miały kształt jajowy z dnem węższym niż w środkowej części (dzięki czemu przy małym napełnieniu przepływ ścieków był szybszy i nie powstawały osady). I z tego powodu projekty pokazywały rzędną dna.

Czy warto zamieszczać obliczenia pomocnicze?

Dlaczego zapis głębokości wykopu jest tak złożony? Czy nie można podać jednej wartości? Można, ale to nie jest dobre rozwiązanie, gdyż i tak musimy to obliczyć, więc dlaczego nie tutaj?

Na przykładzie tej pozycji uwidocznione są też pewne dodatkowe funkcje: widzimy sumę częściową i obliczenia pomocnicze. To bardzo przydatne narzędzia, choć przy jakimś błędzie będą nam także konsekwentnie fałszowały opracowanie, więc trzeba uważać, gdy je stosujemy.

Suma częściowa w tej pozycji pokazuje całą objętość wykopu. Ale ponieważ mamy tu do czynienia z nawierzchnią utwardzoną, którą musimy rozebrać a potem skalkulować jej odtworzenie, to nie możemy tego tak pozostawić. Owa rozbiórka zmniejszy nam objętość wykopu, więc należy zmniejszyć wartość wyniku tej pozycji korzystając z „odwoływacza” do pozycji, w której obliczyliśmy rozbiórkę nawierzchni. Dlaczego link, a nie po prostu przepisany wynik tamtego wyliczenia? Bo jeżeli będą poprawki, to wbudowany w programie automat „dopilnuje”, aby zmiany zostały uwzględnione we wszystkich pozycjach, które odnoszą się do tej wielkości.

Całość robót nie może być wykonana mechanicznie z różnych przyczyn, np. z powodu wyrównania dna wykopu wykonanego ręcznie przez pracownika, kolizji z innymi urządzeniami podziemnymi (widać na załączonych profilach, że są tam różne kable) – konieczna będzie w związku z tym także praca ręczna, zwykłą łopatą. Musimy więc rozdzielić te roboty w określonych proporcjach i do tego świetnie nadaje się funkcja „obliczenia pomocnicze”, która zamknie wyliczanki w przedmiarze (po wstawieniu takiej funkcji pozycja się wyzeruje), a następnie stosując „odwoływacz” dzielimy te roboty procentowo w sposób klarowny i zrozumiały. Dlaczego w tym przypadku 40 i 60%? To wynika z opisu w projekcie.

Dlaczego warto zadbać o szczegółowość przedmiaru?

Bo przedmiar musi być właśnie klarowny i zrozumiały szczególnie dla tych, którzy będą z niego korzystać! Miejmy świadomość, że tworzymy dokument dla kogoś! Nie dla nas, ale dla odbiorcy! A czasem także dla innych osób, np. kontrolerów prowadzących dochodzenia, gdy inwestycje będą budzić zastrzeżenia co do wydatkowania środków. To co jest w dokumentacji projektowej ma być widoczne w przedmiarze. To dlatego w kolumnie „podstawa” wstawiamy numer rysunku, oznaczenia odcinków itp. informacje, aby osoba sprawdzająca miała ułatwione zadanie. W projektach sieci zewnętrznych jest czasem kilka czy kilkanaście profili, więc rozdzielanie poszczególnych rysunków w naszej tabeli sumą częściową ułatwi pracę nie tylko nam, ale także odczytanie przedmiaru przez innych.
I kolejny argument dla nas, autorów opracowania. Czasem już po skończeniu i oddaniu pracy, temat może wrócić, nieraz po niewielkich zmianach projektu, a w związku z tym konieczna będzie korekta kosztorysu. Bez przejrzystości trudno będzie nam znaleźć właściwe miejsce dla wprowadzenia poprawek.

To najważniejsze powody, by szczegółowo rozpisywać przedmiar (sam tak robię i zachęcam innych). Przy okazji ta zasada konsekwentnie ułatwia obliczanie także kolejnych pozycji. Spójrzmy na dalszy ciąg tego przedmiaru (fot. 6).

 Szczegółowy przedmiar ułatwia obliczanie kolejnych pozycji; widok w programie Norma EXPERT

Fot. 6 Szczegółowy przedmiar ułatwia obliczanie kolejnych pozycji; widok w programie Norma EXPERT

Wykopy o ścianach pionowych głębsze niż 1 metr winny być umocnione, stąd w przedmiarze kolejna pozycja (nr 3), która będzie stosunkowo prosta do sporządzenia. Wystarczy skopiować wiersze z pozycji pierwszej, wkleić do tej nowej. a następnie podmienić szerokość wykopu na nową wartość „2” (umocnienie jest wszak obustronne). Mając gotowe długości i wysokości wcześniej już wpisane uzyskujemy potrzebną powierzchnię.

Prześledźmy dalej ten tok tworzenia przedmiaru. Po wykonaniu wykopów, ułożeniu rurociągu wraz z warstwami ochronnymi z piasku musimy wyliczyć objętość do zasypania i zagęszczania wykopu. Tutaj, aby nie wyliczać szczegółowo każdego odcinka, ponownie wykorzystamy „odwoływacze”. I wszelkie zmiany w tej pierwszej bazowej pozycji pozwolą na automatyczną korektę kolejnych. Jak widać (w poz. 4), całkowita objętość wykopu obliczona w pozycji 1.B jest pomniejszona o wartość otuliny piaskowej – wynik gotowy!

Jest jeszcze kilka aspektów dotyczących przedmiarowania robót ziemnych, ale o tym w kolejnym artykule.

Czy te rady są dla Was przydatne? Podzielcie się uwagami z redakcją albo pisząc bezpośrednio do autora: andrzej.pietraszek@ath.pl.