Rocznie budynki odpowiadają za około 39 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla związanej z zużyciem energii.[1] Jeśli cele zrównoważonego rozwoju mają zostać osiągnięte, branża musi odejść od podejścia „weź, wyprodukuj, wyrzuć”. Arup, międzynarodowa firma specjalizująca się w zrównoważonej inżynierii, opracowała raport, prezentujący w jaki sposób projektanci mogą tworzyć w zgodzie z koncepcją regeneracyjną. Firma przedstawia tak innowacyjne projekty, jak budynek na wzór kopca termitów czy nadanie praw, które ustanawiają podmiotowość rzeki. 

Jedna trzecia odpadów na świecie wytwarzana jest wyłącznie w obszarze środowiska zabudowanego, co sprawia, że na dużą skalę przyczynia się to do utraty różnorodności biologicznej, wyczerpywania zasobów i emisji gazów cieplarnianych.[2] Nowy globalny raport Arup „Projektowanie regeneracyjne”, inspiruje branżę do wprowadzania zmian niezbędnych do zatrzymania procesu degradacji planety, pokazując w jaki sposób projektanci na całym świecie szukają sposobów, aby regenerować planetę. Już powstają dziesiątki nowoczesnych projektów - od budynku w Harare w Zimbabwe, zaprojektowanego na wzór kopca termitów, aby zapewnić chłód bez klimatyzacji, do uznania rzeki Whanganui w Nowej Zelandii niemal za żywą istotę, aby umożliwić podjęcie działań przed sądem przeciwko tym, którzy ją zanieczyszczają. Według ekspertów Arup, właśnie taka skala zmian będzie konieczna, aby branża odwróciła swój wpływ na środowisko i oddziaływała pozytywnie zarówno na ludzi, jak i planetę.

Rozwiązania inspirowane naturą

Projektowanie regeneracyjne zakłada ponowne połączenie naturalnych cykli tam, gdzie je zakłócamy naszym funkcjonowaniem. W związku z tym budynek, stworzony z zgodzie z tą koncepcją, powinien, tak jak każdy organizm w ekosystemie, nie tylko czerpać ze swojego sąsiedztwa, ale też być wartością dodaną dla otoczenia. Przykładem projektu opartego na naturze może być Eastgate w Harare w Zimbabwe, gdzie zastosowano biomimetykę do zaprojektowania systemu chłodzenia. W naturze termity budują kopce, przypominające drapacze chmur, które są wentylowane przez uniwersalny system tuneli. Opierając się na tej koncepcji, inżynierowie umieścili w obiekcie rozległą odsłoniętą masę termiczną, opracowali cieniowanie w zewnętrznej obudowie budynku oraz zastosowali szyby wentylacyjne, aby stworzyć efekt komina, który obniża temperaturę. Dzięki temu Eastgate nie jest wyposażony w konwencjonalny system klimatyzacji ani ogrzewania, a jedynie system wentylacji, który kosztuje około jednej dziesiątej ceny systemu klimatyzacji w budynku porównywalnej wielkości i znacząco ogranicza zużycie energii.

– Nasze umiejętności inżynieryjne kształtowały się na przestrzeni ostatnich tysięcy lat, natomiast rozwiązania obecne w przyrodzie były dopracowywane przez naturę przez miliony, dlatego dziś stają się nieocenionym źródłem inspiracji, także przy projektowaniu budynków. Aby tworzyć zgodnie z koncepcją regeneracyjności, musimy umieszczać naturę w centrum i budować w połączeniu z naturą. Takie działania w praktyce oznaczają m.in. projektowanie systemów oszczędzających wodę, które wykorzystują otaczającą budynek florę i faunę, wspieranie rozkładu odpadów za pomocą organizmów, które do tego wyewoluowały czy modelowanie gospodarki o obiegu zamkniętym w oparciu o istniejące ekosystemy – mówi Anna Bąk, Sustainability Team Leader w Arup.

Rozszerzenie podejścia systemowego

W projektowaniu regeneracyjnym istotne jest również zrozumienie systemów powiązanych z obiektem oraz zbudowanie połączenia między nimi. Obecnie systemy tworzone przez ludzi opierają się na marnotrawstwie. Każdego roku na całym świecie wydobywa się ponad 100 miliardów ton zasobów, z czego zaledwie 7,2 proc. jest ponownie wykorzystywanych.[3] Aby to zmienić, konieczne jest rozszerzenie podejścia w projektowaniu, korzystając z materiałów, zasobów i relacji, które przywracają, chronią oraz uzupełniają. Przykładem projektu, realizującego te założenia, może być Protokół Rozbiórki (The Demolition Protocol) w Singapurze, wdrożony przez agencję konstrukcji budynków, który zakłada recykling prawie wszystkich odpadów budowlanych. Wymaga on oceny części budynku, nadających się do ponownego wykorzystania i usunięcia wszelkich potencjalnych zanieczyszczeń przed wyburzeniem pozostałej części obiektu. Protokół ten sprawił, że popularniejsze stały się nowe rodzaje materiałów i technik, które maksymalnie wykorzystują istniejące odpady budowlane. Beton jest obecnie wytwarzany z odpadów rozbiórkowych, a metale są odzyskiwane przy użyciu magnesów i technik przesiewania. 

Inkluzyjność i sprawiedliwość

Przemyślana transformacja wymaga także polityk, które zapewniają inkluzyjność i sprawiedliwe podstawy, niezależnie od sytuacji geopolitycznej. W związku z tym czynniki społeczne, ekonomiczne i środowiskowe powinny być postrzegane jako części systemu, który zapewnia czystą wodę, żywność i inne dobra oraz usługi, ale jednocześnie troszczy się o planetę. W myśl tej koncepcji w prawodawstwie nowej Zelandii, uznano rzekę Whanganui w Nowej Zelandii za osobę prawną. Rzeka była nadmiernie eksploatowana przez wydobywanie minerałów z koryta, a lokalne plemię Lwi od stuleci próbowało poprawić jej dobrostan oraz zapewnić ochronę. Standardowe metody nie dawały pożądanego rezultatu, dlatego nowozelandzki prawodawca uznał naturę za interesariusza, a ludność tubylczą, za zarządców terenu, na którym przebiegała. Co więcej, powołano warty 80 mln fundusz, który ma na celu naprawienie szkód wyrządzonych rzece.
Branża budowlana jest jednym z głównych obszarów zielonej transformacji, jednak wciąż zbyt mało uwagi przywiązuje do swojego wpływu na środowisko. Arup w raporcie „Projektowanie regeneracyjne” zaznacza, że zmniejszenie zużycia zasobów nie jest wystarczające i konieczne jest równoczesne działanie naprzeciw kryzysowi klimatycznemu oraz przyrodniczemu, z uwzględnieniem istniejących ekosystemów. Cały raport jest dostępny na stronie: https://www.arup.com/perspectives/publications/research/section/regenerative-design

Źródło informacji: Good One PR