„(...) Nawet mając całkowitą rację, a nie tylko subiektywne przeświadczenie o swej racji, nie można „iść” na rozprawę przed Krajową Izbą Odwoławczą z przekonaniem „wygranej”. Tym bardziej dotyczy to sądu okręgowego orzekającego w sprawach zamówień publicznych. (...)”
Wydanie:
BUDUJ Z GŁOWĄ
Magazyn branżowy nr 4/2008