Dłuższe terminy w budownictwie, a także tradycyjnie w transporcie
Wg danych Faktura.pl dłużej czekali także prowadzący działalność związaną z kulturą, rozrywką i rekreacją (o prawie 1 pełny dzień) oraz firmy w kategoriach budownictwo, a także transport i gospodarka magazynowa. W przypadku tej ostatniej grupy najdłuższy czas oczekiwania jest już wieloletnią tradycją. W III kwartale tego roku to już 21,3 dnia.
Żadna inna grupa nie czeka aż tak długo. Kolejna kategoria firm z najdłuższym czasem oczekiwania to rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo, ale tam przedsiębiorcy wystawiają faktury ze średnim czasem na przelew wynoszącym 16,1 dnia. To aż o ponad 5 dni krócej niż w transporcie.
- Problemy z długimi terminami płatności w transporcie są wieloletnie i systemowe. Ogranicza to płynność finansową przewoźników. Ten „standard” to coś, do czego przewoźnicy nie potrafią i nie chcą się przyzwyczajać, ponieważ to ogranicza ich pole działania. Składki do ZUS czy US to nie są płatności z odroczonym terminem płatności, podobnie jak pensja pracowników. A flota musi jeździć cały czas, a nie czekać na przelew i tankowanie. Model odroczonej płatności jest dużym problemem i ogranicza możliwości i elastyczność przedsiębiorców z tej branży. W tym przypadku nie widać światełka w tunelu – jedynym sposobem na udrażnianie płynności finansowej dla przewoźnika pozostaje przyspieszanie płatności za faktury poprzez faktoring, który staje się powszechnym narzędziem w tej branży – mówi Wojciech Miklaszewski z Finea, specjalizującej się w finansowaniu branży TSL.
Nikt nie czeka średnio krócej niż 10 dni
W III kwartale ponownie nie było żadnej branży, która wystawiałaby faktury ze średnimi terminami przelewów krótszymi niż 10 dni. Najbliżej tego są przedsiębiorcy zajmujący się działalnością związaną z obsługą rynku nieruchomości (10,5 dnia). Tam czas w porównaniu z III kw. 2024 r. skrócił się prawie o 1 dzień. W lepszej niż inni sytuacji pod względem płynności są firmy z działalności finansowej i ubezpieczeniowej. Średni czas na przelew to u nich 11,4 dnia (w tym roku mniej o 1,4 dnia). Krócej niż przed rokiem, ale ciągle bardzo długo, czekają zajmujący się opieką zdrowotną i pomocą społeczną – 15,6 dnia. Przed rokiem było to 16,8.
- W aż pięciu grupach branżowych termin przelewu zapisywany na fakturach nie zmienił się w III kwartale tego roku w porównaniu z podobnym okresem w 2024 r. (lub zmienił się symbolicznie, np. o 0,1 dnia). Nie jest to jednak powód do zadowolenia, bo kilkunastodniowe odroczenie jest bardzo kłopotliwe. Warto zdać sobie też sprawę, że to wartość średnia. W praktyce wielu przedsiębiorców czeka miesiąc lub nawet więcej, 60 czy 90 dni. Niektórzy przewoźnicy pieniądze za kurs z października dostaną przed Świętami Bożego Narodzenia. Przy takich terminach trudno byłoby zarządzać biznesem bez wsparcia firm finansowych przyspieszających obieg pieniędzy – mówi komentuje Wojciech Miklaszewski z Finea.