Coraz więcej wokół nas dużych powierzchni, na których sporym problemem jest odprowadzenie wody opadowej. Parkingi przy centrach handlowych, ciągi komunikacyjne, boiska sportowe, nikt nie lubi brodzić po kostki w wodzie, chyba że robi to w ciepłym morzu. Oczywiście w miejscu, w którym powstaje jakiś problem związany z funkcjonalnością czy bezpieczeństwem budynku czy budowli, inżynierowie starają się jak najlepiej go rozwiązać i wdrożyć takie technologie, które by go wyeliminowały lub znacząco ograniczyły. Tak jest też i z odprowadzeniem wody. Poradzono sobie z tym problemem poprzez wprowadzenie odwodnienia liniowego. Dobór takiego rozwiązania zależy od wielu czynników. Do najważniejszych z nich, a od których będzie zależał wybór technologii, należą: klasa obciążenia określająca, co będzie poruszać się po danym obszarze, rodzaj nawierzchni, spadki, zlewnia, wreszcie istniejąca infrastruktura – wielkość, umiejscowienie króćców odpływowych.

Projektanci, przystępujący do określenia wyboru typu odwodnienia i jego elementów składowych, muszą oczywiście przeprowadzić odpowiednie obliczenia hydrauliczne dla kanałów. Do obliczeń potrzebne będą informacje o całkowitej długości kanału, wielkości opadów w regionie, a także typ nawierzchni z której będzie odprowadzana woda. Gdy pojawia się taka kwestia, warto „poszperać” w Internecie i skorzystać z dostępnych programów do obliczeń hydraulicznych Dzięki nim jesteśmy w stanie w sposób wiarygodny sprawdzić, czy dane elementy składowe systemu odwodnienia liniowego przydadzą się do danego projektu. Przy pomocy programu obliczymy przepustowość kanałów, określimy ich szerokość, rozmieszczenie w rozbiciu na ich głębokość oraz odległość pomiędzy dwoma odpływami. Będziemy mogli również sprawdzić przepustowość projektowanych odprowadzeń.

Zacznijmy od głównego parametru odwodnienia liniowego - klasy obciążenia (wg definicji PN-EN 1433:2005):

 

Klasa Obciążenie Zastosowanie
A15 15 kN ciągi komunikacyjne dla ruchu pieszego oraz rowerowego, tereny zielone, np. parki, skwery, obszary przydomowe
B125 125 kN chodniki, miejsca ruchu pieszych i im równoważne, powierzchnie parkingowe lub zatoki dla samochodów osobowych, garaże
C250 250 kN obszary w rejonie ścieków przykrawężnikowych ulic, chodników i poboczy dróg
D400 400 kN jezdnie ulic, ciągi komunikacyjne o dużym natężeniu ruchu, place parkingowe, w tym dla samochodów ciężarowych
E600 600 kN powierzchnie komunikacyjne niepubliczne, które narażone są na szczególnie duże obciążenia kołowe
np. drogi komunikacyjne i powierzchnie przeładunkowe w zakładach przemysłowych
F900 900 kN powierzchnie specjalne
np. drogi kołowania, płaszczyzny postojowe samolotów w portach lotniczych, terminale kontenerowe

 

Jeżeli wiemy, jaki rodzaj nawierzchni będziemy odwadniać, i dobraliśmy odpowiednią dla niej klasę odwodnienia, w dalszej kolejności wybieramy system, który preferujemy w zależności od ukształtowania terenu. Dostępne mamy cztery możliwości doboru systemu. Pierwszy, w którym mamy do czynienia z naturalnym spadkiem danego terenu (minimum 0,5%), to taki, w którym stosujemy bezspadkowe korytka odwadniające. Dla terenu bez naturalnego spadku zastosujemy rozwiązanie z korytkami posiadającymi uformowane dno o nachyleniu 0,5% - 0,6%. System odwodnień terenu dla tego rozwiązania buduje się ciągami do 20 m. Również dla terenów bezspadkowych można zastosować system kaskadowego spadku, w którym ciąg płaskich kanałów odwadniających o różnych wysokościach połączonych jest ze sobą w miejscu "schodka, kaskady" łącznikiem kaskadowym. W celu osiągnięcia bardzo długich ciągów odwodnień dla terenów bez naturalnego spadku zastosujemy układ mieszany. Łączy się w nim system z liniowym spadkiem i system z kaskadowym spadkiem.

Jaki materiał najczęściej wykorzystywany jest na system odwodnień liniowych?
Do wyboru mamy kanały wykonywane z tworzyw sztucznych PCW, PP, PE, PE-HD oraz z polimerobetonu. Dobór odpowiedniego znowu będzie zależał przede wszystkim od klasy obciążenia. Wszystkie ww. materiały stosowane przy odwodnieniach charakteryzują się gładką powierzchnią wewnętrzną pozwalającą na szybkie odprowadzanie wody, łatwe czyszczenie oraz niepozwalającą na tworzenie się osadów. Są przy tym odporne na czynniki atmosferyczne i przystosowane do odprowadzania substancji chemicznych. Cechuje je również odporność na ogień. Ważną cechą, szczególnie z punktu ekologii, jest możliwość ponownego ich przerobienia i wykorzystania w nowych systemach.
Do przykrycia kanałów wykorzystamy z kolei specjalne ruszty wykonywane z PCW, PE, stali ocynkowanej lub żeliwa z rusztami szczelinowymi i kratowymi, ze stali nierdzewnej, mosiądzu, miedzi. Dobór odpowiedniego materiału zależy oczywiście od wielkości obciążenia, jakie system ma przenieść. Ruszt przymocowywany jest do korytek przy pomocy śrub lub przy wykorzystaniu systemów zatrzaskowych. Możemy również spotkać systemy o monolitycznej konstrukcji kanału (korytko + ruszt). Takie rozwiązanie uniemożliwia klawiszowanie i kradzież rusztu (który wcale nie jest tani, o czym szerzej napiszę poniżej). Miło (tu zwłaszcza ukłon w stronę pań), gdy projektant dobierze taki system rusztu (zwłaszcza w ciągach pieszych), w którym szpilki butów nie utkną wewnątrz kanału… Niestety poza względami estetycznymi, a niekiedy humorystycznymi, może to być po prostu groźne.

Aby system poprawnie funkcjonował, wodę z kanałów musimy odprowadzić do rury kanalizacyjnej. Mamy możliwość podłączenia rur o średnicy od 40 do 315 mm. Stosowane są odpływy dolne, boczne oraz studzienki (skrzynki) do zatrzymywania zanieczyszczeń znajdujących się w kanałach. Wyposaża się je w kosze osadcze, które w łatwy sposób można wyciągnąć i wyczyścić.

Każdy kanał charakteryzuje jego szerokość wewnętrzna, najczęściej: 100 mm, 150 mm, 200 mm, 300 mm, 400 mm, 500 mm. Wysokość 60 do 250 mm, choć np. do odprowadzenia wody z powierzchni dachów, tarasów i balkonów, zielonych tarasów, ogrodów dachowych – znajdziemy rozwiązanie o wysokości 5 cm. Spotykane najczęściej długości kanałów i rusztów to odcinki 0,5 i 1,0 m, z możliwością przycięcia. Możemy spotkać również rozwiązania bardziej specjalistyczne, chociażby do odwodnień torowisk lub systemy krawężnikowe, w których jeden monolityczny element pełni rolę krawężnika jednocześnie z kanałem odwodnieniowym.

 

 

W systemy odwodnień liniowych włącza się również bardzo często systemy wycieraczek (gotowe elementy do montażu zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynków). Podstawy wycieraczki wykonywane są zarówno z polimerobetonu, jak i z poliestru wzmacnianego włóknem szklanym. Posiadają możliwość podłączenia do systemu odwodnienia i odprowadzenia wody z zabrudzeniami z obuwia dzięki otworowi odpływowemu, który umieszczony jest w dnie podstawy wycieraczki. Do wyboru mamy kilka rodzajów przykryć wycieraczek. Mogą to być wycieraczki z tekstylnymi wkładami osuszającymi i pyłochłonnymi, wycieraczki z gumowymi wkładami czyszczącymi, wycieraczki ze szczotkowymi wkładami czyszczącymi, a także wersje z kratą stalową ocynkowaną.

Z kolei wpust podwórzowy (podłogowy) najczęściej jest używany jako studzienka pod krany w ogrodzie oraz jako odprowadzenie wody z rury spustowej z dachu. Można go również stosować przy odwodnieniu stromych wjazdów. Wyposaża się go w łatwo wyjmowany kosz osadczy do zatrzymywania zanieczyszczeń.

Coraz mniej problemów przysparza natomiast kwestia odwodnień przy oknach piwnicznych. Dostępne są elementy odwodnień, których zadaniem jest nie tylko odprowadzenie wody, ale i dostarczenie tak trudno dostępnego w piwnicy światła. Mówię tutaj o tzw. doświetlaczach. Wykonane najczęściej z poliestru wzmocnionego włóknem szklanym z odpowiednim rusztem stalowym pozwalają nie tylko na ruch pieszy, ale są przejezdne dla samochodów osobowych. Z kolei jasne kolory umożliwiają duży napływ światła i pozwalają kształtować widne, przyjemne pomieszczenia piwniczne.

A jak kształtują się ceny? Cóż – popatrzmy…

Korytko z polimerobetonu o długości 1 m, szerokości 200 mm, wysokości 260 mm, klasie obciążenia E600, z ochroną krawędzi ze stali ocynkowanej kosztuje około 690 zł (wszystkie ceny poniżej podaję netto), natomiast z ochroną krawędzi z żeliwa to już około 780 zł, najdroższe jest korytko z krawędziami ze stali nierdzewnej – około 860 zł.
Do niego należy dobrać odpowiedni ruszt, też najczęściej o długości 1 m. Dla obciążenia B125 możemy dobrać ruszt ze stali ocynkowanej za około 620 zł. Dla obciążenia C250 ruszt ze stali ocynkowanej kosztuje już 1240 zł, a ze stali nierdzewnej około 6300 zł, z żeliwa długości 0,5 m – 370 zł. Dla obciążenia D400 – odpowiednio żeliwny 430 zł (0,5 m), ocynkowany – 1620 zł (1 m), a nierdzewny około 7200 zł (1 m). Gdybyśmy chcieli zastosować ruszt dla obciążenia klasy E600, będziemy musieli wysupłać około 400 zł za ruszt żeliwny długości 0,5 m.
Do tego skrzynka odpływowa z odpływem o średnicy 200 mm, długości 50 cm, szerokości 20 cm, wysokości 67 cm – za jedyne 1900 zł z krawędziami ze stali ocynkowanej, 1970 zł z krawędziami z żeliwa i około 2270 zł za skrzynkę z krawędziami zabezpieczonymi stalą nierdzewną.
Ścianka czołowa z otworem odpływowym 20 cm to wydatek 260 zł z krawędziami ze stali ocynkowanej, 310 zł za żeliwo i 346 zł za stal nierdzewną.
Czyli za 1 m odwodnienia liniowego o szerokości 20 cm za sam materiał możemy zapłacić od około 1400 zł, aż po nawet 8500 zł.
Spójrzmy jednak dalej. Wspomniane wcześniej doświetlacze możemy kupić w cenach od 500 do ponad 2000 zł w zależności od wymiarów i przykrycia.
Wycieraczki o wymiarach 600x400 mm: kompletny system składający się z osadnika z odwodnieniem + wycieraczka w postaci kraty ocynkowanej – ok. 300 zł, natomiast komplet osadnika z odwodnieniem + wycieraczka tekstylna osuszająca – ok. 290 zł, a zestaw osadnika z odwodnieniem + wycieraczka z wkładem czyszczącym gumowym – to koszt ok. 310 zł, najdroższy jest natomiast komplet składający się z osadnika z odwodnieniem + wycieraczka z wkładem czyszczącym szczotkowym - to aż ok. 360 zł.
Na wpusty uliczne żeliwne w zależności od klasy obciążenia wydamy od 300 do 700 zł. Za wpust żeliwny podwórzowy wydamy około 200 zł. Za wpust podłogowy z tworzywa sztucznego w kratką ze stali nierdzewnej zapłacimy niewiele, bo od 50 do 90 zł, za taki sam z kratką z tworzywa jeszcze mniej, bo od 20 do 50 zł.

Nie od dzisiaj wiemy, że łatwiej zapobiegać niż… w naszym przypadku wypompowywać wodę z zalanych pomieszczeń, osuszać, remontować itd. Stąd z pewnością, mimo że niestety opisane systemy nie należą do tanich, nie warto na nich oszczędzać. W grę wchodzą bowiem nie tylko nasze ewentualne straty, ale i konieczność wypłacania odszkodowań w przypadku, gdy nasze zaniechanie spowoduje szkody u innych. Powinniśmy więc obiektywnie ocenić sytuację i przede wszystkim skupić się na właściwym dobraniu odwodnienia do konkretnego zastosowania. W końcu, jak widać, elementów nie brakuje.