Największe ryzyka są związane z trudnością określenia zakresu projektu. Niekompletne lub wadliwe informacje zawarte w programie funkcjonalno-użytkowym powodują niewłaściwą ocenę kosztów prac projektowych oraz czasu koniecznego na uzyskanie uzgodnień i decyzji administracyjnych potrzebnych do rozpoczęcia robót budowlanych.
Zamówienia na zaprojektowanie i wykonanie robót budowlanych należy uznać za obciążone najwyższym ryzykiem. W tego typu postępowaniu wykonawca prac projektowych może występować jako konsorcjant odpowiedzialny za rezultat całego zamówienia albo jako podwykonawca wykonawcy robót budowlanych realizujący prace projektowe.
W niniejszym artykule opisuję ryzyka, ponoszone przez projektanta występującego w obu ww. rolach. W sposób autorski podzieliłam je na obszary:
- Ryzyko „dwóch panów”.
- Ryzyko wad opracowań przedprojektowych przekazanych przez zamawiającego lub ich braku.
- Ryzyko niedookreślenia zakresu prac projektowych.
- Ryzyko terminu wykonania prac projektowych.
- Ryzyko niedookreślenia zakresu i terminu sprawowania nadzoru autorskiego.
- Ryzyko płatności za prace projektowe i nadzór autorski.
- Ryzyko braku możliwości zmian wynagrodzenia za prace projektowe.
Ryzyko „dwóch panów”
Pierwsze z ryzyk wynika ze specyfiki zamówienia na zaprojektowanie i wykonanie robót budowlanych. Umowa na prace projektowe jest zawierana pomiędzy wykonawcą robót a wykonawcą prac projektowych. Umowa na zaprojektowanie i wykonanie robót budowlanych jest zawierana pomiędzy wykonawcą robót budowlanych a zamawiającym. Ten ostatni, co do zasady swoje oczekiwania w pierwszym etapie realizacji umowy kieruje do wykonawcy projektu, jemu przekazuje uwagi do zaproponowanych rozwiązań projektowych, wnioski o dokonanie zmian i dodatkowe żądania nie zawsze mające swoje umocowanie w programie funkcjonalno-użytkowym, dalej jako „PFU”.
Co istotne zamawiający zgłaszając swoje oczekiwania projektantowi czyni je wobec podmiotu, z którym nie łączy go bezpośredni stosunek prawny, i który nie jest stroną umowy na prace projektowe. Nie jest także bezpośrednim płatnikiem projektanta. Koszty realizacji oczekiwań zamawiającego ponosi wykonawca i to nie tylko w sferze projektowej, ale i wykonawczej. Wnioski zamawiającego, nawet zasadne, muszą być przeanalizowane pod względem zgodności z PFU, warunkami umowy, ale także pod kątem skutków finansowych. Wynika to z faktu, że odmienne rozwiązania techniczne to nie tylko inny niż zakładano koszt projektu, ale i inny koszt wykonania robót budowlanych. Skutki tej sytuacji ponosi projektant, który bez zgody wykonawcy robót budowlanych nie może zrealizować życzeń zamawiającego. Nie realizując oczekiwań naraża się na nieterminowe wykonanie prac projektowych, realizując – naraża wykonawcę robót na dodatkowe koszty.
Wydanie:
BUDUJ Z GŁOWĄ
Magazyn branżowy nr 2/2022