Miejskie wyspy ciepła

Postępujące ocieplenie, a wraz z nim niebezpieczne zmiany w pogodzie, są faktem. W szczególności negatywne skutki tych zjawisk odczuwają mieszkańcy miast. Wpływa na to bardzo wysoki odsetek powierzchni zabetonowanych i powstających tam wysp ciepła. Pomiary temperatury w miastach pokazują, że jest ona najwyższa w przestrzeni intensywnie zabudowanej, z utwardzoną nawierzchnią, o minimalnej ilości zieleni i wody. Tam, gdzie są drzewa, krzewy i jest woda temperatura jest znacznie niższa, a powietrze nasycone wilgocią tworzy przyjemny mikroklimat. Miejskie wyspy ciepła mają negatywny wpływ na zdrowie ludzi i zwierząt, pogłębiają też ujemne efekty zanieczyszczenia powietrza. Jak dostosować miasta do zmian klimatu i jednocześnie podnieść komfort życia ich mieszkańców?

Plany klimatyczne miast

Obecnie plany adaptacji do zmian klimatu muszą mieć opracowane miasta o liczbie ludności ponad 100 tys. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowuje projekt nowelizacji ustawy „Prawo ochrony środowiska” oraz niektórych innych ustaw, wprowadzający ten obowiązek dla miast, w których jest ponad 20 tys. mieszkańców. Plany klimatyczne mają obejmować działania, dzięki którym miasta będą odporniejsze na wysokie temperatury, susze, deszcze nawalne, powodzie. Są to np. systemy zbierania, retencjonowania i wykorzystania wód opadowych, optymalizacja miejskich systemów zaopatrzenia i zużycia wody, zwiększenie powierzchni biologicznie czynnych, czyli odchodzenie od betonozy. Plany klimatyczne obejmują też szersze działania w zakresie poprawy jakości powietrza, zwiększenia efektywności energetycznej budynków, wykorzystania odnawialnych źródeł energii itp.

Katarzyna Misiewicz z Biura Prasowego Urzędu Miasta Krakowa informuje, że „Plan adaptacji Miasta Krakowa do zmian klimatu do roku 2030” został przyjęty do realizacji w 2020 r. -„Głównym celem MPA jest zwiększenie odporności Krakowa na zmiany intensywności i częstości występowania zjawisk klimatycznych i ich pochodnych, poprzez podjęcie wielu działań adaptacyjnych dających efekt synergii. W dokumencie na podstawie zidentyfikowanych głównych zagrożeń (do których należą: fale upałów potęgowane przez miejską wyspę ciepła, susze, fale zimna, gwałtowne burze i lokalne podtopienia, powodzie od strony rzek, zanieczyszczenie powietrza) oraz wykonanej oceny narażenia i ryzyka skutków przyszłych zmian klimatu stworzony został kompleksowy plan działań adaptacyjnych obejmujący realizację w perspektywie do 2030 roku działań o charakterze: organizacyjnym, informacyjno-edukacyjnym oraz technicznym”.

W Łodzi zaplanowano bardzo szeroki zakres działań, zarówno w skali całego miasta, jak i lokalnej. Przykładowo wycofano ze sprzedaży grunty wcześniej przeznaczone pod osiedla i przeznaczono je na parki (dzięki czemu powstaną np. parki leśne przy ul. Podchorążych i ul. Janowskiej). Przyjęto także koncepcję 15-minutowego miasta w zakresie dostępu do zieleni i wody miejskiej, do której można w tym czasie dojść lub dojechać na rowerze. Wyznaczono w centrum strefę rewitalizacji, na wcześniej zabetonowanych placach wprowadza się zieleń obejmującą drzewa, krzewy, łąki kwietne.

W dostosowywaniu miast do zmian klimatu mogą uczestniczyć nie tylko jednostki samorządu terytorialnego, lecz także przedsiębiorcy, właściciele nieruchomości, mieszkańcy.

Zielono-błękitna infrastruktura

Jednym z podstawowych działań w celu likwidacji betonozy jest rozbudowa zielono-błękitnej infrastruktury, dzięki której nastąpi ograniczenie ryzyka i zagrożeń powodowanych przez zmiany klimatu, polepszy się ochrona środowiska oraz jakość życia mieszkańców. Zieleń w mieście powinna być różnorodna, nie tylko o charakterze miejskim, lecz także dzikim, obejmując lasy naturalne, niekoszone łąki. W projektach zazieleniania miast należy dążyć do tworzenia ekosystemów naśladujących naturalne, w których skład wchodzi także woda. Dopiero połączenie wody z zielenią jest sposobem na zapobieganie suszy, likwidację miejskich wysp ciepła, zapobieganie powodziom po nawalnych deszczach. W tym celu należy do miejskiego krajobrazu wprowadzać stawy otoczone drzewami i krzewami lubiącymi wodę, tworzyć porośnięte roślinnością ściany ochronne i rowy chłonne wzdłuż dróg, zazieleniać skwery, ściany domów, torowiska.

 łąki zalewane przez wodę będące zbiornikiem retencyjnym Fot. Archiwum Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie

Fot. 2 W miastach warto tworzyć ekosystemy takie, jakie występują w naturze, np. łąki zalewane przez wodę będące zbiornikiem retencyjnym

Bardzo skutecznym rozwiązaniem są ogrody deszczowe. Mogą być one w skali mikro jako pojemniki z roślinami wodnymi zasilane wodą spływającą z rynien z najbliższych budynków lub zbiorniki wodne z roślinnością hydrofitową w nawierzchniach utwardzonych albo na dachach, a także w skali makro – np. jako element systemu odwodnienia osiedla.
Bardzo atrakcyjną realizacją z ostatnich lat jest osiedle Beauforta w Gdyni zaprojektowane przez Joannę Rayss z Rayss Group, w którym tradycyjny system kanalizacji odprowadzający wody opadowe został zastąpiony przez zespół ogrodów deszczowych (fot. 3). Zbudowano je na pagórkowatym terenie między budynkami i tak ukształtowano powierzchnię, że wody opadowe na osiedlu spływają do nich. Odpowiednio dobrane rośliny zapewniają oczyszczanie wody. Ogrody deszczowe sprawnie chronią teren przed zalaniem przez ulewne deszcze, a także jednoczą mieszkańców. Joanna Rayss w wypowiedzi w publikacji Szymona Bujalskiego „Recepta na lepszy klimat” tak podsumowała ten projekt: „Prawie nikt nie ma tuj, ludzie nie czują potrzeby oddzielania się od osiedla. Zamiast tego włączają osiedlową zieleń w swoją przestrzeń, traktując ją jako część własnego ogrodu. To daje mi największą satysfakcję”.

Beauforta w Gdyni Fot. Rayss Group

Fot. 3 Na osiedlu Beauforta w Gdyni za zagospodarowanie wód opadowych i roztopowych odpowiada zespół ogrodów deszczowych

Deweloperzy i przedsiębiorcy również dostrzegają rolę zieleni w podnoszeniu jakości przestrzeni do życia i pracy. Warto spojrzeć na projekt Diuna zrealizowany przez firmę MJZ przy zespole budynków Marynarska Business Park w Warszawie. Projekt rewitalizacji zabetonowanego i wyasfaltowanego patio na dachu podziemnego parkingu między budynkami miał za zadanie likwidację miejscowej wyspy ciepła. Na terenie ok. 1 ha stworzono pagórkowaty teren obsadzony różnego rodzaju roślinami (fot. 4). Znajdziemy tam trawniki, łąki kwietne, krzewy, a nawet 50 dość dużych drzew posadzonych w miejscach, w których są słupy konstrukcyjne. Diuna ma służyć relaksowi. Wśród zieleni znajdują się ścieżki, którymi można spacerować, a także strumyk oraz obszar z ławkami blisko wejścia do budynku. Woda opadowa jest gromadzona w zbiornikach w podziemiu. Maciej Jakub Zawadzki, główny architekt w firmie MJZ, podczas prezentacji projektu Diuna na konferencji „Błękitna i zielona infrastruktura w architekturze” podsumował, że po rewitalizacji wzrosło zainteresowanie firm tą lokalizacją. W budynku, w którym wcześniej było wynajęte 25% powierzchni biurowej, liczba ta wzrosła do 75%.

Patio przed biurowcem Fot. MJZ

Fot. 4 Patio przed biurowcem przekształcono w urozmaicony teren zielony ze strumieniem, przez co zlikwidowano miejską wyspę ciepła

Inwestycje w zielono-błękitną architekturę mogą prowadzić także mieszkańcy, spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe. W Łodzi uruchomiono akcję „Zazieleniamy”, w ramach której można uzyskać z budżetu miasta do 80% zwrotu poniesionych kosztów koniecznych (nie więcej niż 20 tys. zł) na nasadzenia drzew i krzewów, zakładanie trawników i łąk kwietnych. Beneficjentami programu mogą być mieszkańcy, wspólnoty mieszkaniowe, firmy, instytucje – w granicach miejskiego obszaru rewitalizacji. W ramach programu powstają zielone skwery czy zielone ściany na budynkach, które obsadzono pnączami (fot. 5).

 Skwer przy ul. Radwańskiej w Łodzi Fot. Archiwum UM Łódź

Fot. 5 Skwer przy ul. Radwańskiej w Łodzi powstał z wykorzystaniem środków akcji „Zazieleniamy”

Retencja wody

Oprócz wody i zieleni poprawiających jakość powietrza i tworzących przyjazny człowiekowi mikroklimat ważne jest także zagospodarowanie wód opadowych. Kiedyś woda deszczowa w miastach była zbierana w ogólnospławnej sieci kanalizacyjnej i odprowadzana do rzek. Obecnie, wobec dużego deficytu wody, wiemy, że powinna być ona zagospodarowana na miejscu. Jest to szczególnie istotne w przypadku deszczy nawalnych, co pokazały wiosenne powodzie w Gnieźnie i Bielsku-Białej. Tereny miast są w dużym stopniu wybetonowane. W czasie ulewy na 1 m2 powierzchni może spaść kilkadziesiąt litrów wody. Maciej Pawlak, kierownik działu technicznego w Hauraton Polska, który projektuje systemy zagospodarowania wody deszczowej dla dużych inwestycji tak wyjaśnia skalę ilości wody deszczowej: „Bazując na danych atlasu natężeń deszczy PANDa dla centrum Warszawy, w okolicach Placu Defilad natężenie deszczu o prawdopodobieństwie wystąpienia 10% i czasie trwania 10 minut wynosi 235 l/s x ha. (czyli w czasie takiej ulewy może spaść 141 tys. l/ha – aut.). Przyjęcie takiej wartości byłoby bezpieczne z projektowego punktu widzenia, jednak z własnego doświadczenia wiem, że bardzo często projektanci systemów odwadniających zwiększają te wartości, nawet do 300 l/s x ha, aby projektować bezpiecznie i z pewnym buforem bezpieczeństwa na wypadek opadów ponadnormatywnych”.

Takie olbrzymie ilości wody należy zbierać, gromadzić, podczyszczać i ponownie wykorzystywać, np. do podlewania roślin, zraszania ulic latem, w celach przeciwpożarowych. Po to stosuje się odwodnienia liniowe, systemy kanałów retencyjno-odwadniających oraz zbiorniki retencyjne (fot. 1).

W Łodzi w b. roku zakończono modernizację podczyszczalni wód deszczowych przy ulicy Liściastej. Zadanie stanowi część dużego projektu, który ma na celu wzrost efektywności zarządzania wodami opadowymi i roztopowymi w mieście. Istniejący zbiornik miał charakter otwarty i na obecne potrzeby był już za mały (część wody spływającej z sąsiedniego osiedla była odprowadzana do rzeki Sokołówki). Nie spełniał też wymagań co do jakości oczyszczania. Obecnie całość wody spływającej z osiedla jest retencjonowana i oczyszczana w zbiorniku o poj. 900 m3, na powierzchni zbiornika są posadzone rośliny.

Skąd wziąć środki na odbetonowanie miast?

Przedsięwzięcia w zielono-błękitną architekturę są często finansowane ze środków własnych miast i gmin. Mogą one na ten cel również uzyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej, np. w ramach programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027 (FEnIKS 2021-2027). Mechanizm Finansowy Europejskiego Obszaru Gospodarczego (MF EOG) finansuje Program Środowisko, Energia i Zmiany Klimatu, którego operatorem jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska.