Unieważnienie postępowania przetargowego oznacza, że wysiłek zamawiającego włożony w jego przygotowanie i przeprowadzenie poszedł na marne, a publiczny cel, który miał być poprzez to zamówienie zaspokojony – pozostaje niezrealizowany. Także dla wykonawcy jest to strata czasu i dodatkowe koszty poniesione na analizę dokumentacji i przygotowanie oferty. Jednak czasami unieważnienie jest koniecznie i stanowi najmniejsze zło…

Obowiązujące przepisy nie pozwalają, aby to sam zamawiający określał w dokumentach zamówienia, w jakich przypadkach dojdzie do unieważnienia postępowania. Pewnie jest to spowodowane niewiarą ustawodawcy w racjonalność działania zamawiających i obawą przed nadużywaniem takiego uprawnienia (wszak poza postępowaniami objętymi Prawem zamówień publicznych normą jest zastrzeganie możliwości unieważnienia przetargu bez konieczności podawania przyczyn). W tej sytuacji zamawiający organizujący postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego mogą zakończyć je bez podpisania umowy tylko w sytuacjach wyraźnie określonych w przepisach.
W artykule przedstawiono 10 podstawowych przesłanek wynikających z ustawy Pzp [1], z których może skorzystać zamawiający na różnych etapach postępowania (uwaga – niniejszy tekst odnosi się do zasad unieważnienia postępowania w tzw. zamówieniach klasycznych i sektorowych; nie uwzględnia natomiast szczególnych przepisów występujących w zamówieniach z dziedziny obronności i bezpieczeństwa).

Unieważnienie na każdym etapie postępowania

Kilka spośród przesłanek unieważnienia postępowania można zastosować w każdym momencie pomiędzy jego wszczęciem a podpisaniem umowy. Niekiedy można to nawet zrobić po dokonaniu wyboru najkorzystniejszej oferty. Dwie z nich są obecne w przepisach o zamówieniach publicznych właściwie od początku ich obowiązywania.

● Na podstawie art. 255 pkt 5

Okoliczności opisane w tym przepisie zdarzają się w praktyce stosunkowo rzadko. Mianowicie ustawodawca przewidział unieważnienie postępowania, jeśli wystąpiła istotna zmiana okoliczności powodująca, że prowadzenie postępowania lub wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym, czego nie można było wcześniej przewidzieć. Zamawiający, który chce sięgnąć po tę przesłankę, ma trudne zadanie wykazania jednoczesnego zaistnienia kilku elementów:
-    faktu, że doszło do zmiany okoliczności,
-    że ta zmiana była istotna,
-    w jej wyniku realizacja zamówienia nie leży w interesie publicznym i wreszcie
-    nie można było tego wcześniej przewidzieć. 

Chęć wykorzystania tych okoliczności w celu unieważniania postępowań jest po stronie zamawiających spora, ale spełnienie wszystkich przesłanek jest niełatwe. Nie wchodzi tu w grę po prostu zmiana zdania zamawiającego. Brak interesu publicznego w realizacji zamówienia zdarzyć się może w gruncie rzeczy tylko wtedy, gdy stało się ono obiektywnie niepotrzebne, a nie wskutek decyzji zamawiającego, i to na dodatek tylko w wyniku okoliczności, których wcześniej przewidzieć się nie dało. Gdy np. prowadzono postępowanie na wybór wykonawcy malowania mostu w międzyczasie zniszczonego przez powódź. Dlatego tę przesłankę trzeba stosować niezwykle ostrożnie, bowiem każdy jej element jest dość rygorystycznie intepretowany i nierzadkie są przypadki kwestionowania decyzji zamawiających powołujących się na ten przepis przez Krajową Izbę Odwoławczą i organy kontrolne.