Gwałtowny wzrost cen materiałów obnażył słabość zapisów o waloryzacji wynagrodzenia ryczałtowego wykonawcy w umowach o roboty budowlane. Okazało się, że pomimo istnienia tych zapisów, w praktyce trudno je zrealizować. Przedstawiamy sposoby określenia zmiany poziomu cen i udziału kosztów materiałów niezbędne do waloryzacji wynagrodzenia.
Od 2021 r., a praktycznie od II kw. 2021 r. mamy do czynienia z gwałtownie rosnącymi cenami robót budowlanych spowodowanymi w głównej mierze wzrostami cen materiałów budowlanych. Zauważyć jednak należy, że powoli zaczynają wymykać się spod kontroli, przewidywalne w minionych okresach, koszty robocizny i pracy sprzętu.
Skomplikowane przyczyny obecnej sytuacji związane z ogólnoświatową epidemią koronawirusa, działaniami zbrojnymi w Ukrainie oraz kryzysem energetycznym powodują, że rynek budowlany zaczyna być finansowo niewydolny. Wykonawcy nie są w stanie zrealizować kontraktów za uzgodnioną z inwestorami cenę, nawet po waloryzacji wynagrodzenia. Inwestorom z kolei zaczyna brakować środków na zaakceptowanie coraz to wyższych ofert w postępowaniach przetargowych, co prowadzi do ich unieważnienia.
Warunki waloryzacji wynagrodzenia w umowach
Rosnące z kwartału na kwartał ceny w budownictwie dodatkowo obnażyły słabość zawieranych umów o roboty budowlane w części dotyczącej waloryzacji wynagrodzenia wykonawcy. Okazało się bowiem, że pomimo zapisów pozwalających na dokonanie zmiany wynagrodzenia, nie można jej przeprowadzić od strony technicznej, ponieważ brak jest korelacji pomiędzy wymaganiami SWZ dotyczącymi formy przedstawienia oferty a sposobem waloryzacji. Przybliżając pokrótce, z jednej strony zamawiający oczekuje od wykonawcy propozycji wynagrodzenia ryczałtowego w postaci jednej kwoty lub ewentualnie w układzie zadań, bez wyszczególnienia jej składników cenotwórczych, z drugiej – w umowie określa sposób waloryzacji tego wynagrodzenia w oparciu o wskaźniki wzrostu cen np. materiałów budowlanych, czyli jednego z kilku czynników cenotwórczych.
W praktyce odnotowywane są też inne przypadki, np. pozwalające na przeprowadzenie waloryzacji, lecz warunki są tak uzgodnione, że zmiana wynagrodzenia nie pokrywa różnicy cen w takim stopniu, jak odnotowuje je rynek.
Tak więc, dopiero przy próbie waloryzacji okazuje się, że wykonawca zawierając umowę przystał na warunki, które w momencie gwałtownie rosnących cen są dla niego krzywdzące.
Za przykład może tu posłużyć umowa na roboty remontowe, wielobranżowe łącznie z instalacjami, w której przyjęto koszyk referencyjny dla ustalenia wskaźnika waloryzacji na potrzeby robót budowlanych pomijając roboty instalacyjne i elektryczne. Dodatkowo w
Wydanie:
BUDUJ Z GŁOWĄ
Magazyn branżowy nr 3/2022