III. Koszty pośrednie

 

Koszty pośrednie dzielą się na dwa rodzaje kosztów:

- koszty ogólne zarządu,

- koszty ogólne budowy.

W stawce kosztów pośrednich są m.in. pomieszczone środki przeznaczone na płace zarządu przedsiębiorstwa wykonawczego (w kosztach ogólnych zarządu) oraz środki przeznaczone na płace personelu technicznego budowy, w tym kierownika budowy, majstrów i innych pracowników wykonawcy zatrudnionych na budowie i tzw. robotników nieprodukcyjnych np. sprzątaczy (w kosztach ogólnych budowy). Poza ww. kosztami płacowymi dla ww. pracowników wykonawcy (w tym – prezesów, głównego księgowego, pracowników zaopatrzenia, przygotowania produkcji i innych) z tej grupy kosztów (pośrednich) zwracanych wykonawcy przez zamawiającego w ramach ceny za roboty budowlane, a konkretnie za „inne koszty przyjmującego zamówienie” (zob. art. 628 § 1 kc ostatnie zdanie), wykonawca pokrywa koszty:

- utrzymania własnych budynków i budowli lub ich dzierżawy,

- pozostałych środków trwałych, w tym sprzętu i transportu,

- amortyzacji środków trwałych (zob. ustawa o rachunkowości),

- ubezpieczenia środków trwałych oraz innego rodzaju ubezpieczenia (zabezpieczenie należytego wykonania umowy),

- kredytów bankowych,

- przetargów publicznych i innych postępowań,

- budowy i utrzymania zaplecza budowy,

- ogrodzenia terenu budowy,

- korzystania przez pracowników wykonawcy z własnego samochodu dla celów służbowych,

- ochrony terenu budowy przez własnych pracowników lub firmy ochroniarskie,

- opracowania planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia (BIOZ) oraz związane z bhp,

- funduszu świadczeń socjalnych, itp.

Z badań prowadzonych przez różnego rodzaju instytuty i wyższe uczelnie techniczne (na których prowadzone jest nauczanie w zakresie budownictwa i kosztorysowania) wynika, że obecnie koszty pośrednie to:

35-40 % – koszty ogólne zarządu i
60-65 % – koszty ogólne budowy.

Wykonawca w kalkulacji ceny, koszty te przenosi w kosztorysie ofertowym na zamawiającego (zob. art. 628 § 1 kc ostatnie zdanie – „inne koszty przyjmującego zamówienie”).

Z licznych wypowiedzi wykonawców wynika, że finansują oni zamawiającego w okresie budowy poprzez niekorzystny dla nich sposób rozliczeń przejściowych czy częściowych. Tego argumentu nie można nie uwzględnić, preliminując koszty pośrednie. Faktem bezspornym jest, że część zamawiających wykorzystuje swoją pozycję rynkową, narzuca wykonawcy trudne dla niego warunki rozliczeń uzasadniające tezę finansowania zamawiającego przez wykonawcę. Autor nie jest zwolennikiem zaliczkowania robót budowlanych, lecz zmuszony jest zwrócić uwagę, że ustawa Prawo zamówień publicznych upoważnia zamawiającego do zaliczkowania, a nie zobowiązuje. I zmuszony jest kolejny raz zwrócić uwagę zamawiającego na treść art. 628 § 1 kc (ostatnie zdanie), z którego to przepisu wynika, że w ramach ceny za roboty budowlane zamawiający jest zobowiązany zwrócić wykonawcy koszt kredytu bankowego, przeznaczonego na przygotowanie budowy oraz finansowania przez wykonawcę robót w okresach rozliczeniowych (pierwsza płatność za roboty wykonane po ich rozpoczęciu dokonywana jest po upływie 2-3 miesięcy, a następne przy rozliczeniach przejściowych po upływie 1-2 miesięcy).
Przyjmując, że wykonawca nie korzysta z kredytu bankowego na finansowanie robót w okresach rozliczeniowych, a roboty finansuje z własnych środków, wykonawca traci na utracie wartości pieniądza, czy odsetek, jakie by uzyskał inwestując własne środki.
Częściowym rozwiązaniem tego problemu, a raczej dolegliwości dla wykonawcy, który bez rekompensaty finansuje zamawiającego w okresach rozliczeniowych, jest przekonanie zamawiającego do skrócenia terminu zapłaty należności przejściowych czy częściowych np. do 3-7 dni, licząc od dnia przekazania zamawiającemu faktury za te roboty. W tym celu, aby również zamawiający nie czuł się zagrożony, do umowy należy wpisywać klauzulę, że „wszystkie płatności przejściowe czy częściowe mają charakter zaliczki na poczet wynagrodzenia za przedmiot umowy i będą rozliczone w fakturze końcowej”. Należy przy tym uwzględnić, że w większości umów zamawiający zastrzega sobie rozliczenia przejściowe czy częściowe do wartości 80-90% zaawansowania robót, co dodatkowo pogarsza warunki wykonawcy i potwierdza zarzut, iż wykonawca bez rekompensaty finansuje zamawiającego w okresach rozliczeniowych. Problem ten można znacznie złagodzić, kiedy wykonawca przed przetargiem (zawarciem umowy) konfrontowałby kwotowe wartości kosztów pośrednich z jego kosztami rzeczywistymi, w których uwzględniałby koszt kredytu bankowego. Niestety w warunkach przetargów publicznych, charakteryzujących się niezdrowym wyścigiem o względy zamawiającego, propozycja preliminowania kosztów pośrednich (w tym kosztu kredytu bankowego) jest rozwiązaniem akademickim lecz wartym do odnotowania, kiedy praktyka wykazuje, że zamawiający używają każdego argumentu, aby wydłużyć termin zapłaty za wykonane roboty, a wykonawcy boją się naliczać odsetki za zwłokę w wykonaniu świadczenia wzajemnego (zapłaty za wykonane roboty), gdyż pogorszy to niewątpliwie warunki współpracy na budowie.

 

IV. Koszty pracy sprzętu i transportu technologicznego

 

Udział kosztów pracy sprzętu i transportu technologicznego w ogólnym koszcie robót waha się w zależności od rodzaju robót od 6 do 12%, a dla niektórych robót (np. mostowych) jest znacznie wyższy. W obecnych warunkach ekonomicznych, kiedy obie strony umowy są zainteresowane szybkim wykonaniem przedmiotu zamówienia, wzrasta „usprzętowienie” robót kosztem robocizny kosztorysowej. Pomimo iż od wielu lat nie obowiązują żadne katalogi zawierające nakłady pracy sprzętu i transportu technologicznego na jednostkę pracy, za sprawą ustawy Prawo zamówień publicznych, zamawiający wymagają od wykonawcy, aby w kosztorysie ofertowym ujawnił wartość nakładów.

Wartość kosztorysową pracy sprzętu i transportu technologicznego w złotych wykonawca wylicza mnożąc liczbę maszynogodzin pracy konkretnego sprzętu przez tzw. cenę jednej maszynogodziny. W przypadku kosztorysowania robót budowlanych, dla których w katalogach nie zapisano nakładu normatywnego, wykonawca nakład ten ustala na podstawie indywidualnej analizy. Katalogi, z których korzysta wykonawca, określają efektywny czas pracy (nazywany czasem zatrudnienia) niezbędny do wykonania danych robót. Normatywy pracy sprzętu zapisane w katalogach zawierają tzw. przestoje pracy sprzętu, wynikające m.in. z technologii robót.

Na wartości normatywne pracy sprzętu i transportu technologicznego składa się:

1) czas efektywnej pracy sprzętu,

2) przestoje spowodowane koniecznością utrzymywania sprawności technicznej sprzętu (konserwacje, drobne remonty, zaopatrzenie w smary i paliwo itp.),

3) czas na przygotowanie sprzętu do pracy (w tym zmiany stanowiska roboczego),

4) przestoje konieczne dla zachowania procesu technologicznego (oczekiwania na zakończenie procesów chemicznych koniecznych dla podjęcia kolejnych operacji roboczych, wynikające z rytmu współdziałania innych maszyn lub grup roboczych itp.),

5) przestoje w ciągu zmiany roboczej spowodowane niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi (nadmierny wiatr lub opad atmosferyczny, mróz) lub innych zdarzeń losowych, w tym np. brak napięcia w sieci energetycznej, z której sprzęt korzysta jako wartości napędowej.

Nakłady, o których mowa wyżej wskazują sprzęt najbardziej efektywny dla konkretnego rodzaju robót.

 

Na wartość kosztową pracy sprzętu, niekiedy nazywaną ceną pracy sprzętu i transportu technologicznego, składają się:

a. amortyzacja środka trwałego (zob. ustawa o rachunkowości),

b. koszt napraw i obsługi technicznej,

c. koszty osobowe obsługi etatowej sprzętu (operatora-kierowcy),

d. koszt paliw, energii i smarów,

e. koszty jednorazowe (związane z przemieszczeniem sprzętu między budowami, lub miejsca ich postoju). Na koszty jednorazowe składają się: koszt dojazdu lub transportu (jednostki sprzętowej i transportu technologicznego) z miejsca najmu (bazy sprzętowej), koszty montażu i demontażu na stanowisku pracy, przezbrojenia i powrotu sprzętu do bazy.

 

W obecnych warunkach rynkowych, dla zwiększenia efektywności wykorzystania sprzętu i transportu technologicznego, większość wykonawców korzysta ze sprzętu „obcego” tzn. wyspecjalizowanych firm sprzętowych. Stąd obok pojęcia kosztu pracy sprzętu, pojawiło się pojęcie cena najmu sprzętu, w której wyspecjalizowana firma uwzględnia też:

- koszty zakładowe (dla których w budownictwie używa się pojęcia koszty ogólne budowy, a w rzeczywistości są to koszty bazy sprzętu firmy wynajmującej sprzęt),

- koszty ogólnozakładowe (tzw. koszty ogólne zarządu firmy sprzętowej),

- zysk.

Wykonawcy nie zawsze wynajmują „sprzęt z operatorem”, stąd w cenie najmu sprzętu często nie będzie pomieszczony koszt pracy operatora, którego koszt wykonawca osobno doliczy do ceny pracy wynajętego sprzętu. Należy też zauważyć, że firma wynajmująca sprzęt, do ceny dopisuje podatek VAT. Istota metody kosztowej ceny polega na tym, że do kosztorysu ofertowego wykonawca powinien przenosić własne koszty pracy sprzętu i transportu technologicznego. Jeżeli korzysta ze sprzętu własnego powinien dysponować rachunkiem kosztów tego sprzętu i na tej podstawie ustalać wartość (koszt) pracy tego sprzętu i transportu technologicznego, wymienione wyżej i nie powinien utożsamiać kosztu z ceną pracy sprzętu. Należy też zauważyć, że cena najmu pracy sprzętu może być odniesiona do:

- wartości dniówki (8 godzin przebywania sprzętu na budowie),

- wartości dobowej (różnego rodzaju żurawie i dźwigi zamontowane na podłożu np. szynowym),

- rzeczywistego czasu pracy sprzętu na budowie, z doliczeniem kosztów jednorazowych,

- wartości normatywnej zapisanej w katalogach (jeżeli z katalogów korzysta).

W przypadku, kiedy sprzęt wymaga stałej obsługi, koszt pracy operatora należy kalkulować podobnie jak koszt robocizny kosztorysowej z uwzględnieniem, że wartością wyjściową do tej kalkulacji powinna być wartość płacowa operatora (np. 2.800 zł za 170-godzinny miesiąc pracy netto, co w przeliczeniu na wartość kosztorysową daje wartość ok. 25 zł za roboczogodzinę).