Osuszanie to tylko jeden z etapów prac naprawczych, ale bardzo istotny. Nasiąkliwość zanurzonego w wodzie muru z cegły wynosi dwadzieścia kilka procent (wilgotność suchego muru nie przekracza zazwyczaj 3–5%), oznacza to, że w 1 m³ muru może znajdować się nawet 250 litrów wody. Próba pozostawienia takiego "status quo" może mieć przykre konsekwencje.
 

Przyczyn zawilgocenia może być kilka. Wymienić tu można m.in. napływ wód na skutek ukształtowania terenu, zalewanie przez wody opadowe czy kondensację wilgoci. Jedną z najczęściej występujących przyczyn zawilgocenia jest także podciąganie kapilarne (fot. 1, 2, 3).

 

fot. 1

 

fot. 2

 

fot. 3

 

Istotą zawilgocenia kapilarnego jest wnikanie cząsteczek wody w pory i kapilary porowatych materiałów budowlanych takich jak np. cegła, bloczek betonowy, czy porowate kamienie naturalne. Woda wnikająca w przegrody na skutek kontaktu z wilgotnym gruntem może podnosić się nawet do poziomu dwóch i więcej metrów. Standardowe metody osuszania blokujące kapilarną wilgoć, polegające na odtworzeniu izolacji poziomej są metodami inwazyjnymi. Odcinkowe podcinanie muru, czy przepona pozioma metodą iniekcji chemicznej to niekiedy znaczna ingerencja w strukturę muru; z kolei różnego rodzaju osuszacze wymagają niekiedy wykonania licznych dodatkowych zabiegów.
 

Na zupełnie innej zasadzie działają metody osuszania wykorzystujące potencjał elektryczny i fale magnetyczne. Są to metody całkowicie bezinwazyjne. Podstawą jest zrównoważenie ładunku cząsteczek wody znajdującej się w kapilarach ścian. Jest to realizowane przez zamontowanie specjalnego urządzenia wykorzystującego fale magnetycznego pola ziemskiego, czego skutkiem jest stopniowe obniżanie się poziomu zawilgocenia. Ideę pokazano na rys. 1.

 

rys. 1

 

Rezultatem jest obniżenie maksymalnego poziomu podciągania kapilarnego do poziomu posadzki w obiekcie.
Ale wcześniej wymagana jest szczegółowa analiza obiektu. Polega ona na analizie warunków wewnętrznych i zewnętrznych (rys. 2) oraz analizie zawilgocenia metodami bezpośrednimi.

 

rys. 2

 

Ze ściany, z różnych wysokości i głębokości pobiera się próbki materiału, tak aby określić wilgotność masową muru oraz stwierdzić, czy mamy do czynienia z podciąganiem kapilarnym.
Badanie wilgotności wagosuszarką pozwala nie tylko na bardzo dokładny pomiar, ale uniezależnia wyniki pomiaru od obecności soli w murze. Polega ono na zważeniu pobranej próbki w stanie wilgotnym/ mokrym, wysuszeniu jej do stałej masy oraz ponownym zważeniu suchego materiału. Różnica masy próbki mokrej i suchej określa ilość wody znajdującej się w próbce, ta z kolei po podzieleniu przez masę suchej próbki określa wilgotność masową muru.

 

 

gdzie:
w - wilgotność masowa próbki (muru) [%]
mw - masa próbki wilgotnej [g]
ms - masa próbki suchej [g]

 

Dodatkowo oznacza się pH muru oraz wykonuje oznaczenie mogących znajdować się w murze soli, które przy wysychaniu mogą powodować problemy (krystalizacja). Poprzez pomiar potencjału elektrycznego określa się miejsce montażu specjalnego urządzenia.
 

Komentarza wymaga w tym miejscu metoda pomiaru zawilgocenia. Norma UNI 11085:2003 "Beni culturali - Materiali lapidei naturali ed artificiali - Determinazione del contenuto d'acqua: Metodo ponderale" określa metodę oznaczenia zawilgocenia. Jest to tzw. metoda bezpośrednia (spotkać można także określenia metoda wagowo-suszarkowa), czyli określająca, jak sama nazwa mówi, w sposób bezpośredni, zawartość wilgoci. Jest to o tyle istotne, że w przypadku osuszania zwykle mamy do czynienia ze starą substancją muru. A woda znajdująca się w murze nie jest obojętna chemicznie. Zawiera rozpuszczone sole, czyli jest elektrolitem. A najczęściej pomiar zawilgocenia wykonuje się wilgotnościomierzami elektronicznymi (fot. 4, 5). Są to tzw. metody pośrednie (nieniszczące), do których należą przede wszystkim metody elektryczne:

  • elektrooporowa – wykorzystująca zjawisko zmiany oporu elektrycznego na skutek zawilgocenia,
  • dielektryczna – wykorzystująca zjawisko zmiany stałej dielektrycznej przy zmianie zawilgocenia,
  • mikrofalowa, która polega na wyznaczeniu wilgotności, bazując na tłumieniu fal przechodzących przez wilgotne podłoże.

 

fot. 4

 

fot. 5

 

Wadą metod elektrycznych jest m.in. wpływ rodzaju i stężenia soli występujących w murze oraz temperatury na końcowy odczyt. Drugą bardzo istotną rzeczą jest konieczność kalibrowania wilgotnościomierza do rodzaju podłoża. Oznacza to, że pomiar takim wilgotnościomierzem jest obarczony niedokładnością wynikającą ze specyfiki zjawisk fizycznych, które wykorzystuje. Pokazany na fot. 6 odczyt nie jest w tym przypadku wilgotnością, musi on być za pomocą krzywej lub tabeli regresji przeliczony na wilgotność masową.

 

fot. 6

 

Na fot. 5 pokazano wilgotnościomierz z wbudowaną krzywą regresji (pokazuje on od razu wilgotność masową), lecz także w tym przypadku obecność soli znacznie wpływa na odczytaną wartość.
 

Prawidłowo zamontowane urządzenie (rys. 3) jest w stanie osuszyć kapilarnie zawilgocone ściany przeciętnie w ciągu 6 do 18 miesięcy. Także takie, których osuszenie innymi metodami, w połączeniu z koniecznością wykonania przepony poziomej, jest mało realne (fot. 7, 8).

 

rys. 3

 

fot. 7

 

fot. 8

 

W tabeli poniżej pokazano przykładowe rezultaty badania zawilgocenia osuszanej ściany.

 

 

Rozkład zawilgocenia (spadek ku górze) i poziom nie przekraczający 5% wskazuje na zlikwidowanie zawilgocenia polegającego na kapilarnym podciąganiu wilgoci.

 

 

w artykule wykorzystano materiały www.biodry.pl