Temat nie należy do nowych, jednak dzięki warsztatom[1] dla kosztorysantów, które odbyły się niedawno w Warszawie, na pewno wymaga odświeżenia nie tylko z uwagi na ciągle zmieniające się przepisy prawa, ale również na ciekawą i burzliwą dyskusję, która przez cały czas trwania towarzyszyła wyżej wymienionym warsztatom. Trudno jest bowiem kosztorysantom wykonywać sumiennie swój zawód bez pomocy powszechnie dostępnych publikacji cenowych obejmujących nie tylko stawki robocizny, koszty pośrednie i zysk, ale przede wszystkim ceny materiałów i sprzętu.

 

Choć warsztaty odbyły się pod tytułem "Ceny rynkowe robót budowlanych a kalkulacje szczegółowe – praktyczne aspekty sporządzania kosztorysów ofertowych", to pierwszego dnia po prelekcji kol. Andrzeja Warwasa odbyły się najpierw kilkudziesięciominutowe prezentacje wiodących na polskim rynku firm dotyczące "Publikowanych stawek, narzutów kosztorysowych i cen czynników produkcji - metodyka pozyskania oraz odniesienie do cen rynkowych", a następnie panel dyskusyjny na powyższy temat. Rozważania, pytania i dyskusja, jak wspomniałem na wstępie, były na tyle ciekawe, że należy przytoczyć przynajmniej kilka z poruszanych tematów i aspektów.

 

Swoją metodykę pozyskania oraz odniesienie do cen rynkowych prezentowały trzy, ośmielę się stwierdzić, w chwili obecnej wiodące na rynku firmy publikujące informacje o cenach czynników produkcji budowlanej, tj. w kolejności alfabetycznej: Athenasoft Sp. z o.o., "ORGBUD-SERWIS" Sp. z o.o. oraz Ośrodek Wdrożeń Ekonomiczno-Organizacyjnych Promocja Sp. z o.o. Jestem przekonany, że powyższych firm nie trzeba przedstawiać żadnemu kosztorysantowi.

 

Prezentacje rozpoczęła firma Athenasoft, przedstawiając na wstępie w szczegółach swoje podejście do opracowywania publikowanych w bazie cenowej INTERCENBUD stawek robocizny oraz wskaźników narzutów na podstawie metodyki opracowanej przez prof. dr Zofię Bolkowską. Metoda ta opiera się w szczególności na danych GUS dotyczących wynagrodzenia w sektorze robót budowlanych (podstawa do obliczenia kosztów płacowych) oraz strukturze kosztów pozapłacowych zgodnie z EUROSTAT i GUS. Przedstawiono nie tylko podział stawek robocizny kosztorysowej i wskaźników narzutów na poszczególne segmenty robót budowlano-montażowych, ale również w zależności od regionu, aglomeracji miejskich oraz średnich krajowych. W bazie cenowej INTERCENBUD dodatkowo zamieszczane są informacje o minimalnej stawce kosztorysowej, obliczonej na podstawie płacy minimalnej w budownictwie w danym roku. Publikowane ceny materiałów można podzielić na ceny pochodzące z ofert producentów i ceny średnie, które dodatkowo uwzględniają w szczególności notowania cen rynkowych zbieranych przez respondentów, jak również ceny hurtowe pochodzące z przedsiębiorstw zajmujących się produkcją oraz sprzedażą materiałów budowlanych. W cenniku INTERCENBUD publikowane są także średnie ceny pracy sprzętu budowlanego, uwzględniające w szczególności nie tylko notowania cen rynkowych, ale i takie elementy jak ceny paliw i zmiany wynagrodzenia obsługi operatorskiej.

 

Prezentację "ORGBUD-SERWIS" rozpoczęto od przypomnienia wydawnictw z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, założycieli "ORGBUD-SERWIS" Sp. z o.o. oraz przemian gospodarczych, które w pewien sposób "wymusiły" konieczność powstania na rynku informatorów cenowych. Przedstawiono również pierwsze informatory:

  • cen czynników produkcji (ICCP) jeszcze z lat osiemdziesiątych XX wieku, w szczególności akcentując fakt, iż podawana była tylko jedna cena czynników produkcji (zwana ceną kosztorysową); o cenach minimalnych, maksymalnych czy też z kosztami zakupu nie było wtedy mowy;
  • informacyjny zestaw wskaźników nakładów na obiekty budownictwa ogólnego (IWNB) również z końca lat osiemdziesiątych XX wieku wraz z przykładowym obiektem, opisem robót i wskaźnikami nakładów na jednostkę podstawową.

W dalszej części prezentacji odbyliśmy w ciągu jednej chwili podróż w czasie o blisko 30 lat, by zobaczyć jak zmieniły się informatory cenowe publikowane przez "ORGBUD-SERWIS". Obecnie zawierają nie tylko znacznie więcej czynników produkcji (wzrost z kilkuset do ponad 100 tys.), ale również podział na ceny minimalne, średnie, maksymalne, ceny z kosztami zakupu, w tym absolutną nowość, czyli ceny minimalne nabycia materiałów (z kosztami zakupu). Rozwój technologii, a przede wszystkim większe zróżnicowanie obiektów budowlanych spowodowały zwiększenie bazy informacji wskaźników obiektów budownictwa ogólnego. Przedstawiono nam też RCI – rynkowe ceny inwestycji i robót budowlanych oparte bezpośrednio na danych uzyskanych w konkretnych postępowaniach przetargowych. Jak podkreślano wielokrotnie, ceny publikowane w wydawnictwach "ORGBUD-SERWIS" Sp. z o.o. są cenami zbieranymi bezpośrednio z rynku przez respondentów.

 

Ostatnią prezentację przedstawił Ośrodek Wdrożeń Ekonomiczno-Organizacyjnych Promocja Sp. z o.o. Podobnie jak w przypadku wcześniejszej prezentacji, na wstępie przedstawiono nie tylko historię firmy, ale również członków założycieli i pierwsze zeszyty SEKOCENBUD. Podobnie jak w przypadku ICCP, zawierały one podstawową bazę cen czynników produkcji, wręcz nieporównywalną z ofertą informacji cenowych dostępnych współcześnie. W systemie SEKOCENBUD notowane są i publikowane stawki, narzuty oraz ceny materiałów i sprzętu dla różnych rodzajów robót w zróżnicowanych przekrojach czasowych i terytorialnych. Przedstawiono system przedstawicieli w regionach, na którym oparte są publikowane ceny czynników produkcji uzyskiwane z przetworzonych metodami statystycznymi wyników badań ankietowych prowadzonych na polskim rynku budowlanym, a nie z przeliczeń kalkulacyjnych. Jak podkreślano wszystkie wydawnictwa SEKOCENBUD prezentujące stawki, narzuty i ceny czynników produkcji zawierają tylko informacje rynkowe, a każde z tych wydawnictw publikowane jest w formie zeszytowej i posiada swój odpowiednik elektroniczny. Następnie przedstawiono wydawnictwa SEKOCENBUD z cenami czynników produkcji, ich zawartość i formę, a w szczególności Błyskawicę, Informację o stawkach robocizny kosztorysowej oraz cenach pracy sprzętu (IRS), Informację o cenach materiałów (IMB, IMI, IME) oraz Biuletyn cen regionalnych (BCR).

 

Jak zatem możemy jako kosztorysanci ocenić dostępne na rynku informatory cenowe? Jak kształtowała się dyskusja i jakie można sformułować wnioski? Postaram się poniżej przybliżyć (w podziale na podtematy) poszczególne najważniejsze zagadnienia; proszę jednak pamiętać, że jest to moje subiektywne podejście, a każdy z uczestników warsztatów miał prawo do swojego zdania i do jego wypowiedzenia, z czego oczywiście korzystano i dzięki czemu wywiązała się naprawdę ciekawa dyskusja.

 

1) Powszechność i dostęp do publikacji cenowych

 

Na polskim rynku nie mamy problemu z dostępem do informacji cenowych - zarówno w wersjach drukowanych, nagranych na nośnikach elektronicznych, jak i zamieszczanych w internecie. Dzięki temu, że poszczególni producenci na swój sposób się uzupełniają, szczególnie z uwagi na różną w części publikacji metodykę - możemy powiedzieć o swoistej kompletności oferty na rynku publikacji cenowych. Z małym wyjątkiem, tj. cen jednostkowych zbieranych z konkretnych postępowań przetargowych, co zresztą było omawiane, szczególnie w aspekcie problemów związanych nie tylko z ich zebraniem, ale również obróbką i uzyskaniem z nich porównywalnych danych. Nie można jednak zapomnieć o kosztach posiadania wszystkich możliwych informacji cenowych, które są często nie do przyjęcia przez większość kosztorysantów.

 

2) Dostępność cenników producentów dla publikacji w informatorach cenowych

 

W trakcie dyskusji część z firm publikujących informacje cenowe wskazała na istotne problemy z pozyskaniem od producentów aktualnych cenników materiałów budowlanych, w tym na problemy z ich aktualizacją w kolejnych informatorach. Jak się okazuje, producenci, jeżeli już udostępnią cenniki, to niechętnie uczestniczą w całym procesie nadzoru i uaktualniania informacji cenowej. Dodatkowo część z producentów w ogóle nie posiada ogólnodostępnych cenników, a cena materiałów jest podawana każdorazowo przez przedstawiciela handlowego.

 

3) Zabezpieczenie baz cenowych przed zmianą poszczególnych cen

 

Co do zasady bazy cenowe w programach kosztorysowych nie posiadają zabezpieczenia możliwości zmiany poszczególnych cen czynników produkcji, możliwa jest więc ingerencja w bazę i dalsze powoływanie się na nią. Możliwość zablokowania takich zmian była omawiana podczas dyskusji.

 

4) Publikowane informacje dotyczące stawki robocizny kosztorysowej

 

W zależności od firmy i informatora oraz przyjętej metodyki stawka robocizny kosztorysowej, co do zasady, jest podawana dla:

  • regionu w podziale na: stolicę regionu, region ogółem oraz miejscowości poza regionem,
  • poszczególnych miejscowości,
  • całego kraju (stawka ogólnokrajowa),
  • poszczególnych rodzajów robót budowlanych (inwestycyjne, remontowe, instalacje, inżynieryjne, etc.).

W poszczególnych publikacjach występują spore rozbieżności w stawkach robocizny kosztorysowej, często niemające odzwierciedlenia w stawkach występujących w postępowaniach przetargowych. Z uwagi na otwartość postępowań przetargowych, oraz tzw. "rynek zamawiającego", konkurencja wymusza na wykonawcach wykonywanie robót na terenie całego kraju/regionu i ponoszenie zwiększonych kosztów pośrednich w ramach wynagrodzenia, a co za tym idzie bez podnoszenia stawek.

Korzystając z publikowanych stawek robocizny kosztorysowej należy również pamiętać, że w zależności od informatora i metodyki podawane są średnie stawki (netto i brutto), stawki prognozowane oraz najczęściej występujące. Bez rozróżnienia i zrozumienia poszczególnych wartości oraz metodyki ich pozyskiwania będziemy mieli problemy ze zrozumieniem np. dlaczego stawka robocizny w stolicy regionu mazowieckiego różni się od stawki dla m.st. Warszawy. Niestety takie rozróżnienie w sytuacjach spornych, gdy dodatkowo nie posiadamy założeń wyjściowych do kosztorysowania, komplikuje, a czasami uniemożliwia rozliczenie robót budowlanych. Ważną informacją jest również fakt, że w wydawnictwach SEKOCENBUD stawka robocizny brutto nie jest uzyskiwana poprzez przemnożenie stawki netto przez narzuty, ale jako osobna informacja z zebranych stawek robocizny brutto.

Podczas warsztatów poruszono także możliwość dokładniejszej klasyfikacji poszczególnych rodzajów robót budowlano-montażowych wraz z publikowaniem dla nich stawek robocizny - np. roboty dekarskie, dociepleniowe, instalacji teletechnicznych, etc. tak by publikować dane jak najbardziej zbliżone do wartości uzyskiwanych w postępowaniach na poszczególne roboty budowlane.

 

5) Ceny materiałów publikowane jako ceny producentów

 

Poza cenami minimalnymi, średnimi i maksymalnymi praktycznie wszyscy wydawcy informatorów cenowych posiadają w swojej bazie informacyjnej ceny producentów materiałów budowlanych. Należy jednak pamiętać, że są to ceny wynikające z cennika detalicznego, a które w rzeczywistości będą zdecydowanie niższe. Końcowa cena będzie każdorazowo uzależniona w szczególności od ilości, powtarzalności zakupów, sezonu, formy i terminu zapłaty, warunków dostaw oraz aktualnego popytu i podaży. W związku z powyższym należy z cen producentów korzystać rozsądnie, przede wszystkim w przypadku, gdy wyceniane z nich materiały nie mają większego znaczenia dla kształtowania ceny za wykonanie robót budowlanych. Co należy dodatkowo zaznaczyć, zgodnie z dyskusją, część firm zbierających dane do publikacji zgłaszała problemy z aktualizacją cen producentów.

 

6) Publikowane ceny materiałów a ceny występujące w hipermarketach budowlanych

 

W trakcie dyskusji została poruszona kwestia uwzględniania (w publikowanych cenach minimalnych) cen materiałów budowlanych występujących w hipermarketach budowlanych. Zgodnie z oświadczeniem jednego z wydawców informacji cenowych, ceny te nie są w nich uwzględniane z uwagi na fakt, że materiały w hipermarketach - szczególnie te występujące w promocjach, są materiałami z końcówek serii (małe ilości) lub nie trzymają wszystkich parametrów jakościowych. Podobnie z materiałami z eksportu, które nie spełniają wszystkich naszych norm bądź są jakościowo zdecydowanie gorsze, za to nawet kilkukrotnie tańsze. Ryzyko kupowania i montażu takich materiałów nie powinno być uwzględniane w publikacjach cenowych.

 

7) Ceny minimalne materiałów w publikacjach

 

Z uwagi na fakt, że w dalszym ciągu panuje "rynek inwestora" ceny minimalne coraz częściej mają zastosowanie w kalkulacjach kosztowych. Zgodnie z metodyką pozyskania, ceny minimalne co do zasady powinny uwzględniać wszystkie możliwe upusty wynikające z ilości, warunków dostaw oraz pozostałych elementów mających wpływ na cenę materiałów; tak więc są to ceny które powinno się wiązać z ofertą najkorzystniejszą, a przy zachowanej konkurencji – z ceną rynkową. Podczas dyskusji wskazano jednak przykłady cen, gdzie już przy detalicznych zakupach można uzyskać niższą cenę materiału, niż ceny publikowane jako ceny minimalne. Wynika to nie tylko z "ostrożności" firm publikujących informacje cenowe, ale również z faktu, że zarówno wykonawcy jak i dostawcy bardzo niechętnie ujawniają informację o rzeczywistych upustach.

 

8) Ceny minimalne z kosztami zakupu

 

Ostatnia nowelizacja ustawy Prawo zamówień publicznych[2] zdecydowanie zmieniła funkcję kosztorysu inwestorskiego w zamówieniach publicznych, powodując że ewentualne jego zawyżenia mają bezpośredni wpływ na przebieg procedury przetargowej. Kosztorysy inwestorskie są w przeważającej większości sporządzane nie do końca zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury[3], tj. zamiast w pierwszej kolejności być sporządzone metodą uproszczoną na podstawie rynkowych cen jednostkowych, kalkulowane są na podstawie kalkulacji szczegółowej ceny jednostkowej i katalogów nakładów rzeczowych oraz cen nabycia publikowanych w powszechnie dostępnych wydawnictwach. Przy takiej kalkulacji, zgodnie z wyżej przywołanym rozporządzeniem, należy przyjąć ceny nabycia, tj. ceny z kosztami zakupu. Do tej pory w publikacjach cen czynników produkcji znajdowaliśmy jedynie ceny średnie z doliczonymi kosztami zakupu, stosowanie których zdecydowanie zawyżało kosztorys inwestorski, a co za tym idzie i wartość przedmiotu zamówienia. W chwili obecnej już wprowadzono ceny nabycia materiałów liczone na podstawie cen minimalnych w cennikach "ORGBUD-SERWIS" oraz SEKOCENBUD.

 

9) Odpowiedzialność z uwagi na sprawy sporne i sądowe

 

Wielokrotnie w trakcie dyskusji na warsztatach powracał temat swojego rodzaju "odpowiedzialności" wydawców za publikowane ceny czynników produkcji, szczególnie w przypadkach spornych i sądowych. O ile bowiem w przypadku postępowań otwartych rynek radzi sobie wyśmienicie, o tyle w sytuacjach spornych wyceny sporządzone bez ofert konkurencji na podstawie bazy katalogów nakładów rzeczowych i powszechnie publikowanych informacji cenowych czynników produkcji zazwyczaj zdecydowanie odbiegają od cen rynkowych. Sądy zaś mają swojego rodzaju "klapki na oczach" i nawet przedstawione dowody na cenę rynkową są mniej ważnie niż publikowane przez wydawnictwa ceny czynników produkcji. Powinny być one zatem jak najbardziej zbliżone do cen rynkowych i umożliwiać sporządzenie rzetelnej wyceny.

 

10) Cena rynkowa

 

Zarówno podczas pisania niniejszego felietonu, jak i podczas warsztatów, kluczowym wyrażeniem, które powtarzano jak mantrę, było "cena rynkowa". Kilkukrotnie próbowaliśmy już we wcześniejszych felietonach zdefiniować ją, choć wypracowanie uwzględniającej wszystkie aspekty definicji jest praktycznie niemożliwe. Należy jednak z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że w przypadku robót budowlanych o cenie rynkowej - przede wszystkim obiektu, ale również poszczególnych cen czynników produkcji, możemy mówić dopiero po jego wybudowaniu, a nie na podstawie oferty najkorzystniejszej. Nie muszę mam nadzieję przypominać, że w zdecydowanej większości cena końcowa różni się od ceny umownej (bądź ofertowej) chociażby z uwagi na roboty dodatkowe, uzupełniające i zamienne. Tak więc musimy pamiętać i rozróżniać dwa odmienne, choć podobnie brzmiące terminy, tj.: "cenę rynkową" i "informacje na podstawie danych rynkowych".

 

11) BIM - co w przyszłości

 

Choć prace nad wprowadzeniem BIM przy realizacji zamówień publicznych wciąż się nawet nie zaczęły, to niektóre pracownie projektowe i wykonawcy już wdrożyli ten model projektowania. Przypomnę, że w tym przypadku przedmiar będziemy otrzymywali praktycznie automatycznie, a każdemu elementowi będzie trzeba przypisać cenę jednostkową. Jest to spore wyzwanie na przyszłość dla wydawców publikowanych cen jednostkowych, przede wszystkim z uwagi na brak przyjętej w Polsce klasyfikacji i zasad przedmiarowania robót budowlanych. W przyszłości ceny czynników produkcji będą miały mniejsze znaczenie, a podstawowe wymagane dane, które będą użytkowane, to ceny rynkowe poszczególnych robót budowlanych możliwe do przypisania danemu elementowi w BIM. Oczywiście przy modelu BIM ważne będą jeszcze dwa aspekty związane z wyceną, tj. koszt eksploatacji oraz koszt rozbiórki wraz z utylizacją.

 

Reasumując, podczas I Letnich warsztatów dla kosztorysantów w Warszawie każdy mógł pogłębić swoją wiedzę, nie tylko na podstawie doświadczeń innych kosztorysantów, ale przede wszystkim dzięki dyskusji, w której aktywny udział brali przedstawiciele trzech najbardziej liczących się w Polsce firm wydających, między innymi, informacje o cenach czynników produkcji. Pozwoli to na umiejętne korzystanie z informatorów cenowych, z wiedzą co do metodyki pozyskania cen, a nie tylko bezmyślne podstawianie cen czynników produkcji.

 

 

 

 

[1] I Letnie warsztaty dla kosztorysantów zorganizowane przez warszawski oddział SKB

[2] ustawa z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2013 r. poz. 907, z późn. zm.)

[3] rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 18 maja 2004 r. w sprawie określenia metod i podstaw sporządzania kosztorysu inwestorskiego, obliczania planowanych kosztów prac projektowych oraz planowanych kosztów robót budowlanych określonych w programie funkcjonalno-użytkowym (Dz.U. Nr 130, poz. 1389)