Postępująca fala termomodernizacji budynków nierozerwalnie połączona jest z wymianą starych okien na nowe. Tony profili trafiają najpierw do kontenerów z odpadami budowlanymi, a potem na wysypiska. Nie idzie to w parze ani z potrzebą ograniczania globalnego zaśmiecenia, ani z założeniami Zielonego Ładu. Wiele wskazuje, że wkrótce to się zmieni.
Rozwiązanie jest bowiem na wyciągnięcie ręki. Inwestorzy chcą nowych, energooszczędnych okien. Firmy demontujące stare okna muszą legalnie pozbyć się odpadu. Producentom systemów okiennych zależy na wdrażaniu w obieg surowców wtórnych. Wystarczy spiąć ten cykl w całość – z powodzeniem robią to firmy zajmujące się recyklingiem.
Wykorzystanie surowców pochodzących z odzysku jest dla producentów profili okiennych nie tylko opłacalne, ale już za chwilę konieczne, bo wymagane przez dyrektywy Unii Europejskiej dotyczące konsekwentnego ograniczania śladu węglowego i gospodarki o obiegu zamkniętym. Systemodawcy profili z PVC czy aluminium od dawna wdrażają do ponownego obiegu swój własny czysty poprodukcyjny odpad, jednak wtórny regranulat z przemiału zdemontowanych starych ram okiennych wciąż sprawia problem. Tymczasem PVC jest materiałem wręcz stworzonym do tego, aby dać mu drugie życie. Prawidłowo przetworzony, w 100% nadaje się do ponownego wykorzystania w produkcji okien.
Jak działają firmy recyklingowe
Mówiąc w uproszczeniu, recyklerzy odbierają z inwestycji zdemontowane okna, dokonują segregacji na poszczególne komponenty, a następnie je przetwarzają albo przekazują dalej, np. profile przerabiają u siebie, szyba trafi do recyklera szkła, a stal z okuć do skupu złomu. Są takie firmy, które odbierają wszelkie rodzaje okien, drewniane, aluminiowe i PVC (np. DekoS), są też takie, które specjalizują się w PVC (np. Metal-Plast) albo aluminium (np. Odylion). Wszystkie mają swoją specyfikę działania, w dalszej części artykułu opiszemy recykling na przykładzie okien z PVC.
Cały proceder odbywa się w ściśle zorganizowany sposób. Na miejsce demontażu podstawiane są stojaki albo kontenery o poj. 36 m3, które mieszczą 100-150 sztuk okien (z szybami). Stare okna trzeba na nie załadować, a w przypadku stojaków poustawiać i spiąć pasami. Następnie recyklerzy zabierają je do zakładu, gdzie wyjmują szyby, a ramy tną na metrowe odcinki, na razie jeszcze razem z okuciami, uszczelkami, a często także resztkami zaprawy czy styropianu. Po cięciu odpad zostaje przemielony, a następnie poddany technologiom oczyszczania. Przy użyciu elektromagnesów odzyskuje się stal, w procesie przeciwprądowym odseparowuje się aluminium, a separacja elektrostatyczna pozwala oddzielić gumę od PVC. Finalnie pozostaje czysty przemiał PVC, który jeszcze w filtrze ultrafioletowym można poddać segregacji na część białą i kolorową. Ostatni etap recyklingu to regranulacja. Przemiał trafia do ekstrudera, mieszanka jest topiona i przy użyciu odpowiednich soczewek regranulowana na odpowiednie frakcje – zgodne z zamówieniem klienta, czyli producenta profili.
Regranulat standardowo jest biały albo szary. Pod względem parametrów technicznych stanowi pełnowartościowy surowiec do produkcji nowych systemów okiennych, jedynym mankamentem jest estetyka. Wytworzone z regranulatu profile mają inny odcień niż te, które produkuje się z surowca pierwotnego. Dlatego producenci najczęściej poddają je koekstruzji.
Wydanie:
BUDUJ Z GŁOWĄ
Magazyn branżowy nr 3/2023