„… występują sytuacje, które pozwalają na zmianę umowy (w tym również wynagrodzenia ryczałtowego) pomimo rygorów ustawy Pzp. Należy jednak przy tym sprawdzić, czy rzeczywiście okoliczności powodujących konieczność zmiany nie można było przewidzieć, czy wzrost cen był istotny i znaczący, czy wykonawca przy braku zmiany wynagrodzenia poniesie stratę i czy strata ma rażący charakter.”
O wynagrodzeniu ryczałtowym napisano już wiele artykułów lecz większość z nich dotyczyła wynagrodzenia ryczałtowego w zamówieniach finansowanych ze środków publicznych. A zatem na obszarze obowiązywania dyscypliny finansów publicznych, na którym każda zmiana umowy o roboty budowlane i wynagrodzenia za ich realizację jest poddawana ścisłej kontroli pod kątem przestrzegania obowiązujących przepisów.
Tymczasem realizowanych jest szereg inwestycji, i to znaczących, które finansowane są ze środków prywatnych. Nie tylko przez osoby fizyczne, ale wszelkiego rodzaju spółki (np. akcyjne, z ograniczoną odpowiedzialnością) czy podmioty gospodarcze (np. stowarzyszenia, spółdzielnie, fundacje). Wówczas podejście do zmiany umowy może być odmienne niż w zamówieniach publicznych. Zamawiający w tym przypadku ma dużą swobodę w kreowaniu umowy, a także jej zmiany pod warunkiem, że taka jest wola obu stron procesu inwestycyjnego.
Dlaczego poruszam to zagadnienie? Ponieważ spotkałam się ze zdaniem, z którym trudno się zgodzić, że przy inwestycjach prywatnych, nawet gdy Zamawiający jest skłonny do poniesienia wynagrodzenia na prośbę Wykonawcy popartą argumentami, wynagrodzenie
Wydanie:
BUDUJ Z GŁOWĄ
Poradnik Kosztorysanta nr 4/2019