Pozwolenia na budowę są powszechnie uznawane za papierek lakmusowy koniunktury w budownictwie. Dane Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego (GUNB) wskazują na jej radykalną poprawę. Jak podaje GUNB, w I półroczu 2020 r. wszyscy inwestorzy uzyskali łącznie ok. 105,2 tys. pozwoleń na budowę przeszło 128,6 tys. obiektów. Rok wcześniej było ich znacznie mniej, odpowiednio o 18% i 23%.

Zobacz również: Procedury budowlane już także online

Boom w budownictwie mieszkaniowym

Najpewniej dla nikogo nie będą zaskoczeniem dane GUNB dotyczące mieszkaniówki, na którą przypadło 38% wszystkich pozwoleń oraz objętych nimi obiektów. I tak, liczba domów jednorodzinnych objętych pozwoleniami na budowę i zgłoszeniami w I półroczu 2021 r. wzrosła aż o 30% w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku.
Wygląda więc na to, że inwestorów nie zniechęcił lawinowy wzrost cen wielu materiałów budowlanych. Prawdopodobnie dla części rodzin budujących dom, wciąż jest on tańszą alternatywą dla mieszkania. Choć deweloperzy nie narzekają na brak chętnych. Świadczy o tym 74% wzrost liczby budynków objętych pozwoleniami na budowę, który odnotował GUNB. Dodajmy, że wyniki są też dużo lepsze niż w poprzednich latach, czyli przed pandemią Covid-19 (rys. 1).

Wykres słupkowy przedstawia liczbę budynków z pozwoleniem na budowę i zgłoszeniem w pierwszym półroczu w latach 2015 - 2020

Rys. 1 Budynki mieszkalne z pozwoleniem na budowę i zgłoszeniem w I półroczu 2021 r.

Widoczna jest jednak zmiana preferencji nabywców mieszkań. Ze względu na ich bardzo wysokie ceny w największych miastach, część popytu przenosi się do okalających je miejscowości, gdzie mieszkania są po prostu tańsze. GUS podał, że w I półroczu w powiecie wrocławskim deweloperzy uzyskali pozwolenia na budowę 2.388 mieszkań, czyli o ponad 55% więcej niż rok wcześniej. Podobną tendencję obserwujemy w Warszawie. Z pozwoleń na budowę wydanych deweloperom w I półroczu 2021 r. wynika, że w okolicach Warszawy najwięcej mieszkań powstanie w powiatach piaseczyńskim, pruszkowskim i wołomińskim (rys. 2).

Wykres słupkowy przedstawiający liczbę mieszkań, na których budowę deweloperzy uzyskali pozwolenia na budowę – powiaty podwarszawskie, I półrocze 2021 r.

Rys. 2 Liczba mieszkań, na których budowę deweloperzy uzyskali pozwolenia na budowę – powiaty podwarszawskie, I półrocze 2021 r.

Popyt na budynki magazynowe

Boom w budownictwie mieszkaniowym trwa już od kilku lat. O wiele gorsza sytuacja była w pozostałych obszarach budownictwa kubaturowego. Prawdopodobnie głównie wskutek pandemii mocno spadła w ub. roku liczba pozwoleń i objętych nimi obiektów m.in. w budownictwie przemysłowo-magazynowym, gospodarczo-inwentarskim, zamieszkania zbiorowego czy użyteczności publicznej. Cieszy więc, że I połowa tego roku przyniosła zdecydowany wzrost aktywności inwestorów. Np. objętych pozwoleniami na budowę budynków zamieszkania zbiorowego, czyli m.in. hoteli i pensjonatów, jest aż o 68% więcej niż przed rokiem. Co ważne, w tego typu budownictwie kubaturowym zatrzymana została trwająca od czterech lat tendencja spadkowa (rys. 3).

Wykres słupkowy przedstawiający obiekty budowlane, dla których wydano pozwolenia na budowę, I półrocze 2021 r.

Rys. 3 Obiekty budowlane, dla których wydano pozwolenia na budowę, I półrocze 2021 r.

Ponadto aż o 31% więcej jest objętych pozwoleniami budynków przemysłowych i magazynowych. Międzynarodowa firma doradcza CBRE zwraca uwagę, że w czasie pandemii Covid-19 rozwija się handel internetowy. W konsekwencji rośnie popyt na powierzchnie magazynowe. Obecnie spośród niemal 724 tys. m kw. wszystkich magazynów w Polsce ponad ¾ znajduje się w regionie warszawskim. Inwestorzy zaczęli jednak dostrzegać ogromny potencjał, jaki drzemie w pozostałych miastach w kraju. W efekcie mamy prawdziwy boom na regionalnym rynku typowo miejskich obiektów, zlokalizowanych w miastach lub na ich obrzeżach. Budują się nie tylko magazyny tzw. ostatniej mili, ale także „small business unit”, czyli obiekty, które łączą funkcje biurowe z magazynowymi.
Z kolei rolnicy uzyskali o 10% więcej pozwoleń na budowę budynków gospodarczo-inwentarskich, a ok. 13% wzrosła liczba realizowanych budynków użyteczności publicznej.

Obiekty infrastruktury – gorzej niż przed rokiem

Niestety, na tym dobre wiadomości się kończą. W I półroczu 2021 r. aż o 9% zmniejszyła się liczba planowanych rurociągów, linii telekomunikacyjnych i elektroenergetycznych. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego (GUNB) odnotował też spadek w pozwoleniach na budowę infrastruktury transportu, czyli m.in. dróg, mostów czy torów. W I półroczu 2021 r. wydano niespełna 1,4 tys. pozwoleń na budowę ok. 1,6 tys. tego typu obiektów. Ponadto na podstawie 735 pozwoleń wydanych w trybie specustawy drogowej powstanie ok. 1,4 tys. obiektów. Jednak w analogicznym okresie ub. roku obiektów z pozwoleniami w kategoriach „infrastruktura transportu” i „inwestycje drogowe” było odpowiednio: ok. 1,6 tys. i 1,4 tys.
Dodajmy, że pozwolenia na budowę zachowują ważność przez 3 lata i nie wszystkie skutkują rozpoczęciem inwestycji. Obecnie dużym zmartwieniem branży budowlanej może być zła sytuacja finansowa samorządów. Wskutek pandemii COVID-19 spadły bowiem ich wpływy podatkowe i dochody własne. Sytuację pogarsza wysoka inflacja oraz gwałtownie rosnące ceny zleconych wcześniej robót budowlanych. A może być jeszcze gorzej, jeśli rząd przeforsuje w ramach programu Polski Ład zmiany podatkowe. Związek Miast Polskich ocenia, że na Polskim Ładzie gminy stracą w ciągu dekady nawet 145 mld zł.

Będą kontrakty na inwestycje drogowe i kolejowe

Z drugiej strony firmy budowlane mogą liczyć w najbliższych latach na kontrakty drogowe Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) oraz kolejowe od PKP PLK. Np. GDDKiA poinformowała, że w 2021 r. ogłosi przetargi na budowę i remonty łącznie ok. 700 km dróg, łączna ich wartość szacowana jest na ok. 19 mld zł. Ponadto w GDDKiA zwracają uwagę, że inwestycje obejmują nie tylko autostrady i drogi ekspresowe, ale także drogi klasy GP (główne ruchu przyspieszonego) i G (główne). Realizowane są kompleksowe rozbudowy (lub przebudowy) istniejących dróg, powstają chodniki, przejścia dla pieszych i ścieżki rowerowe. Budowane są też zatoki autobusowe i sygnalizacja świetlna. GDDKiA informuje, że na etapie przygotowania, realizacji i rozliczenia znajduje się obecnie 586 zadań na istniejącej sieci.
Z kolei szacunkowa wartość ponad 200 realizowanych i planowanych największych inwestycji kolejowych to blisko 120 mld zł. Firma badawcza Spectis podaje w raporcie „Budownictwo kolejowe w Polsce 2021-2026”, że 35 mld zł (30% całości) przypada na inwestycje w budowie a ponad 80 mld zł na inwestycje będące na etapie przetargu, planowania lub wstępnej koncepcji.

Perspektywy dla branży

Przypomnijmy, że branża budowlana może liczyć na potężny zastrzyk gotówki, który Polska otrzyma m.in. na inwestycje infrastrukturalne, w ramach unijnego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększenia Odporności oraz budżetu unijnego na lata 2021-2027. W tej dekadzie powinno się też utrzymać duże zapotrzebowanie na usługi remontowe.
W rozwój budownictwa w naszym kraju najwyraźniej wierzą inwestorzy giełdowi. Indeks WIG-Budownictwo na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych po marcowym załamaniu już w kolejnych miesiącach systematycznie piął się w górę – od marca 2020 r. zyskał na wartości z ok. 1,8 tys. do ok. 4,5 tys. pkt, czyli o blisko 140% (rys. 4).

Wykres przedstawiający indeks WIG-budownicto; źródło Gethome.pl na podstawie danych GPW

Rys. 4 Indeks WIG-budownicto; źródło Gethome.pl na podstawie danych GPW

Jak wynika z najnowszego raportu Spectis „Rynek budowlany w Polsce 2021-2026 – analiza 16 województw”, całkowita wartość 960 największych realizowanych i planowanych inwestycji w Polsce szacowana jest na 682 mld zł. Autorzy raportu przeanalizowali prawie tysiąc inwestycji mających największy wpływ na przyszłą koniunkturę na lokalnych rynkach budowlanych. W każdym województwie analizie poddano 60 najważniejszych inwestycji (po 30 z segmentów budownictwa kubaturowego oraz inżynieryjnego). Łączna wartość flagowych projektów w fazie budowy to blisko 140 mld zł, a projektów na etapie przetargu, planowania, bądź wstępnej koncepcji – 542 mld zł.