W jednym z poprzednich artykułów (BzG 1/2024) przedstawiliśmy najważniejszą szczupłą metodę dla budownictwa (lean construction), która polega na dokładnym rozpisaniu kroków tworzenia zdefiniowanej przez zamawiającego wartości na poziomie:
- strategicznym – mapowanie strumienia wartości, tzw. Value Stream Mapping
oraz
- taktyczno-operacyjnym – Last Planner® System (określenie nie ma jeszcze polskiego odpowiednika).
Mapowanie strumienia wartości dokonywane jest od samego początku inwestycji i stanowi domenę top managementu podmiotów biorących udział w inwestycji. Jest to działanie, które spaja zarówno system wartości organizacji uczestniczących w procesie inwestycyjnym, jak i strategiczne cele biznesowe, związane z przeprowadzanym przedsięwzięciem. Jest to pewien rodzaj mapy drogowej, składającej się ze wszystkich elementów, które będą występować w dalszym procesie.
Poziom operacyjny jest z kolei domeną pracowników liniowych, tych w biurach i tych na placu budowy. To są fachowcy, którzy będą tworzyć właściwą wartość dla inwestora. Ponieważ znają się oni na swojej pracy najlepiej, ze wsparciem średniego managementu przejmują jej planowanie, oczywiście w zgodzie z głównym harmonogramem, będącym wynikiem procesu powstawania mapy strumienia wartości.
Last Planner® System w fazie wykonawczej
Z tego głównego harmonogramu (Master Plan) „wycinane” są odcinki fazowe. Fazy te są zawarte między dwoma sąsiadującymi kamieniami milowymi, a potem dalej opracowywane w kolejnych poziomach Last Planner® System o coraz większej dokładności – od ok. 3 miesięcy (kamienie milowe), przez 6-tygodniowe plany przygotowawcze (Look Ahead) do wykonawczych planów tygodniowych (Weekly Work Plans). Tutaj jeszcze raz potwierdza się kluczowa rola średnich managerów wykonawstwa jako łączników między poziomem strategicznym a operacyjnym.
Jak wspomniano, zalecane jest prowadzenie inwestycji zintegrowanej w formule minimum „zaprojektuj i wybuduj”, gdzie w fazie projektowej uczestniczą przedstawiciele firmy wykonawczej, którzy potem realizują z zespołem projektowym prace budowlane. A jednak faza projektowa różni się nieco w optymalnym, szczupłym ujęciu (lean) od fazy wykonawczej. Różnica polega na metodzie zastosowania Last Planner® System. Narzędziem wspomagającym szczupłe metody w pracy w biurach projektowych i inżynierskich są elastyczne, zwinne metody, noszące nazwę agile, w szczególności narzędzie Scrum. O tym napiszemy innym razem, w tym artykule skupimy się na metodach wspomagających LP®S w budowlanych pracach wykonawczych. A zaczniemy od tego, gdyż w tej fazie skupione są największe nakłady finansowe inwestora.
Czym są takty pracy w Last Planner® System?
Pojęcie wzięło się z dziedziny muzyki. Każdy utwór muzyczny, który nie jest jakimś eksperymentem tonalnym, składa się z taktów o jednakowej długości. Długość ta jest konkretną wartością całej nuty lub jej części. Np. walc na ¾ oznacza takty o długości ¾ całej nuty (co odpowiada trzem ćwierćnutom lub sześciu „ósemkom”). Nutki te posiadają także odpowiednie tempo, zgodnie z charakterem utworu. Im jest on szybszy, tym tempo nutki jest większe. Może ono mieć wartość numeryczną (od 40 do 208 BPM, czyli wystąpień na minutę) lub opisową (np. Molto Vivace czy Allegro – szybkie lub Lento – wolne).
Takt w procesach gospodarczych ma na celu umożliwienie stworzenia płynności przepływu pracy, co posiada angielską nazwę flow. Nieprzerwana i równomierna płynność pracy jest podstawowym warunkiem efektywnego systemu produkcyjnego lub usługowego (BzG 4/2023). Przez długi czas wydawało się, że tzw. taktowanie pracy, wprowadzone do codziennej działalności przez firmę Toyota Corporation, odnosi się do procesów produkcyjnych i usługowych. Z czasem wypracowano także metody „taktowania” prac w branży budowlanej.
„Taktowanie” pracy polega na takim jej podziale, który zapewni realizację wszystkich części (taktów) w jednym rytmie. Podział pracy nie jest jednak prostym wydzielaniem zestawu zadań do wykonania, ale opiera się na myśleniu systemowym, gdzie główną rolę w tworzeniu taktów pełnią ich wzajemne relacje oraz relacje z taktami w innych zakresach procesu produkcyjnego. Takie inteligentne podziały nazywamy Work Structuring (w odróżnieniu od prostego cięcia, zwanego Work Breakdown Structure). Work Structuring jest częścią teorii zwanej TFV (Transformation – Flow – Value), o której pisałem w innym artykule (BzG 3/2024).